Czwarta porażka jastrzębian. GKS Katowice nie lubi oświęcimskiej hali

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji

„Pasy” dominowały na tafli i przypieczętowały awans do najlepszej czwórki rozgrywek. Cracovia rzuciła się na jastrzębian jak pięściarz na zamroczonego trzema nokdaunami przeciwnika. Marek Tvrdoń wykorzystał podanie wzdłuż bramki Kaspera Bryniczki i pokonał Ondrzeja Raszkę. Chwilę później golkiper JKH został „przestrzelony” przez Mateusza Bepierszcza, ale sędziowie nie uznali… prawidłowej bramki. Krążek zniknął z pola widzenia arbitra, który przerwał grę, a „guma” wślizgnęła się za linię bramkową.

Po chwilowym przestoju gospodarzy i kontaktowej bramce Kamila Wałęgi, „Pasy” wróciły na normalne tory. Stephan Csamango dwa razy pokonał Raszkę.

Strzały w pierwszej tercji – 20:4 – nie pozostawiały wątpliwości, że kolejnego meczu nie będzie. Po przerwie Cracovia punktowała zrezygnowanego rywala, a ozdobą drugiej tercji był szósty gol dla gospodarzy. Maciej Kruczek zagrał do Damiana Kapicy, a ten odegrał wzdłuż bramki do Kamila Kalinowskiego, który nie dał szans Raszce.

Ostatnie 20 min jastrzębian w tym sezonie również zostało przegrane, choć rozmiary porażki zmniejszył Wałęga, który dzięki dwóm trafieniom zasłużył na miano najjaśniejszej postaci w jastrzębskim zespole. Zdobywca Pucharu Polski zakończył rywalizację w PHL i w czwartym kolejnym sezonie nie zagra o medale.

 

COMARCH CRACOVIA – JKH GKS JASTRZĘBIE 8:2 (3:1, 3:0, 2:1)

Stan rywalizacji: 4:0. Krakowianie awansowali do półfinału.

1:0 – Tvrdoń – Bryniczka – Szvec (4:24), 1:1 – Wałęga – Paś (7:26), 2:1 – Csamango – Rompkowski – Vachovec (11:27, w podwójnej przewadze), 3:1 – Csamango – Bepierszcz (13:49, w przewadze), 4:1 – Vachovec – Bepierszcz – Rompkowski (27:47, w przewadze), 5:1 – Bychawski – Drzewiecki – Tvrdoń (28:45), 6:1 – Kalinowski – Kapica – Kruczek (38:48), 7:1 – Noworyta – Csamango – Vachovec (43:15, w przewadze), 8:1 – Szvec (46:32), 8:2 – Wałęga – Michałowski (51:59).

 

Następny1 z 2
Użyj strzałek ← → do nawigacji