Dylematy Marcina Brosza przed meczem z Wisłą Kraków

W zimowym okienku transferowym zabrzanie pozyskali dotąd pięciu nowych graczy, kilku z nich wybiegnie na murawę w poniedziałkowym meczu z Wisłą Kraków. Pewniakiem w składzie jest Gruzin Walerian Gwilia, który dobrze wprowadził się do drużyny. Na pozostałych miejscach toczy się rywalizacja o wyjściową jedenastkę.

Kłopot z prawą obroną

– Jeśli chodzi o bramkarzy, to muszę pochwalić całą czwórkę, łącznie z Kubą Szymańskim, który wchodzi do kadry. Nie można mieć do nikogo zastrzeżeń. Wiadomo, że Martin Chudy przychodził do nas jako numer 1, ale musi to wszystko potwierdzać na treningach. Przed samym meczem zdecydujemy, kto będzie bronił – mówi szkoleniowiec zabrzan.

Największy kłopot jest z obsadą prawej obrony. – Ta prawa strona cały czas chodzi mi po głowie – przyznaje trener Brosz. Niewykluczone, że rozwiąże go Adam Orn Arnarson. Islandczyk trenował i grał w Górniku podczas cypryjskiego zgrupowania. W piątek podpisał kontrakt do czerwca 2020 roku.

Wiosną o sile „nowego” Górnika mogą decydować nowi skrzydłowi. To z jednej strony Grek Giannis Mystakidis, a z drugiej pochodzący z Ghany Ishmael Baidoo. 20-latek, grający w ostatnich dwóch latach w bułgarskim Septemwri Sofia, wczoraj po raz pierwszy trenował ze swoimi nowymi kolegami.

– Zrobił dobre wrażenie. Widać, że to chłopak, który nie boi się ruszyć na jednego czy dwóch rywali. Ma możliwości, potrafi zrobić różnicę i jest zdeterminowany, żeby odnieść u nas sukces. Wiadomo jednak, że zmiana otoczenia, kraju, to wszystko wpływa na zawodnika – opowiada trener Brosz.

Uraz Matuszka

Pod znakiem zapytania stoi udział w poniedziałkowym meczu kapitana zespołu Szymona Matuszka, który nabawił się urazu podczas czwartkowego treningu.

– Martwi nas to, mam jednak nadzieję, że nie będzie to nic groźnego – tłumaczy szkoleniowiec. Zaraz po wczorajszych zajęciach doświadczony pomocnik udał się na konsultacje medyczne.

Wygrana z Wisłą pomogłaby „górnikom” nabrać wiatru w żagle. Czy kłopoty krakowian dają jakąś przewagę przed najbliższym spotkaniem? – Patrzymy na siebie i na każdy kolejny mecz. Wiemy, jak bardzo ważne jest to spotkanie. Chcemy pokazać naszym kibicom dobrą grę i zaangażowanie. Liczymy, że ten poniedziałkowy mecz będzie ciekawy od początku do końca, a punkty zostaną w Zabrzu – podkreśla Marcin Brosz.