GKS Katowice. Z Piasta? Z Górnika? Z Arki?

GieKSiarze jeszcze przez ponad dwa tygodnie cieszyć się będą urlopami. Już od wczoraj zacząć mieli „wypoczynek aktywny” – zgodnie z rozpiskami otrzymanymi od swego trenera. On sam z kolei szykował się do spędzenia „okołosylwestrowych” dni w Arłamowie. „Z tyłu głowy” wciąż mieć jednak będzie fakt, że zimą w ciągu siedmiu tygodni zbudować musi drużynę na miarę utrzymania w pierwszej lidze. – A dobrą drużynę zawsze buduje się od tyłu – przypomina Dariusz Dudek. Stąd jego „lista życzeń” obejmuje w pierwszej kolejności stoperów, których chętnie widziałby wiosną w szeregach GKS-u.

Rozwój i stabilność finansowa

Stoperów z klubów ekstraklasy – dodajmy od razu, bo takich „wziął na celownik”. – Piłkarski rozwój, regularna gra oraz stabilność finansowa – te trzy elementy wymienia szkoleniowiec katowiczan, gdy pytamy go, jakie argumenty dziś może mieć katowicki klub dla zawodnika. Ten ostatni wydaje się… najmniej przekonujący: pomijając Wisłę Kraków, stabilność finansowa w ekstraklasie to dziś standard. – Ale już w pierwszej lidze niekoniecznie – dodaje szkoleniowiec. Dwa pierwsze argumenty mogą być jednak istotne. – Dajemy możliwość sportowego rozwoju, w perspektywie pójścia wiosną w górę pierwszoligowej tabeli, a w przyszłości – mam nadzieję – walki o ekstraklasę. Wiem, o awansie nie wystarczy mówić, trzeba go robić. Ale przecież przy Bukowej takie ambicje będą zawsze – zaznacza Dudek.

„Wiśnia” z Roosevelta…

W tym kontekście nie dziwi informacja o zainteresowaniu GieKSy 20-letnim stoperem Górnika, Przemysławem Wiśniewskim. „Wiśnia”-junior (syn Jacka, znanego z ekstraklasowych boisk) zaczął sezon jako zawodnik podstawowej jedenastki z Roosevelta (choć raczej na prawej obronie, niż na stoperze, gdzie grywał w juniorach i rezerwach), ale w kolejnych miesiącach rzadziej znajdował uznanie u Marcina Brosza. Być może minuty konsekwentnie „łapane” w pierwszej lidze – choćby tylko przez pół sezonu – dałyby mu więcej pewności siebie?

… i duet z Okrzei

Przejrzano też w Katowicach uważnie kadry drużyn ekstraklasy pod kątem bardziej doświadczonych stoperów, niewiele jesienią grających. I wypisano parę nazwisk. O Piotrze Malarczyku z Korony – i nikłych nadziejach na jego wypożyczenie do Katowic – już pisaliśmy. Są jednak inni, pewnie nie do końca zadowoleni z jesiennego dorobku. Choćby Adam Danch, który co prawda zagrał aż w 13 meczach ligowych Arki, ale aż w 12 z nich – wchodził na murawę z ławki rezerwowych. Sporo czasu na ławce Piasta spędził też Urosz Korun – trener Waldemar Fornalik na środku obrony chętniej widzi duet Jakub Czerwiński – Aleksandar Sedlar. Właśnie z tego tytułu jesień na straty przy Okrzei spisać mógł Damian Byrtek.

Każda z tych kandydatur na wzmocnienie bloku defensywnego katowiczan wydaje się bardzo interesująca. Ale czy takowa będzie również dla wymienionych wyżej piłkarzy?