Hokej. Z pozwem w tle…

Krótką przerwę międzynarodową nasi kadrowicze wykorzystują na dwa mecze towarzyskie z Ukrainą (7 i 8.02.) oraz jeden z Rumunią (9.02.). Zostaną one rozegrane w Browarach oddalonych ok. 100 km od Kijowa. Dla trenera Tomka Valtonena oraz jego współpracowników to istotna przymiarka przed przygotowaniami do mistrzostw świata Dywizji IB w Tallinie (28.04.-4.05.). Wczoraj na katowickim „Jantorze” kadrowicze się zebrali, by potem wyruszyć na lotnisko w Pyrzowicach i wylecieć do stolicy Ukrainy. Nastąpiło kilka zmian w kadrze awizowanej pod koniec stycznia, ale głównie podyktowane są problemami zdrowotnymi.

Kontuzje nie wybierają

Maciej Kruczek, Krystian Dziubiński, Bartlomiej Jeziorski, Patryk Wronka narzekają na większe lub mniejsze dolegliwości. Lekarze klubowi sugerowali, by wzięli kilka dni wolnego, aby potem wystąpić w play offie. Powołanie zostało wysłane do Kamila Kalinowskiego, ale okazało się, że również narzeka na pachwinę i musiał zrezygnować z przyjazdu na zbiórkę.

Miejsce nieobecnych zajęli: obrońcy Michal Kolarz (Czech posiadający polskie obywatelstwo), Jakub Michałowski i Damian Tomasik oraz napastnicy Mateusz Michalski i Szymon Marzec.

Grupa potencjalnych kadrowiczów przed decydującym zgrupowaniem przed MŚ jest większa, bo przecież po urazach wrócą m.in. Dziubiński, Kruczek, Jeziorski, Bartosz Fraszko czy Jakub Wanacki.

Trener Valtonen – nieobecny na miejscu zbiórki, bo od razu pojechał na lotnisko. Deklarował, że kapitan Marcin Kolusz będzie przesunięty z ataku do obrony, gdzie tak dobrze spisuje się w ligowych rozgrywkach. Skład nie jest żadną niespodzianką. Jednak naszym zdaniem – brakuje Mikołaja Łopuskiego, mającego za sobą udany sezon zasadniczy oraz dobre występy w Pucharze Kontynentalnym.

„Żelazny” Bartek

Bartłomiej Pociecha, 26-letni obrońca GKS-u Tychy mający 86 występów w reprezentacji, również znalazł się na liście powołanych, ale po raz kolejny z „żelazną” konsekwencją odmawia udziału w zgrupowaniach.

– Mnie nie interesuje 2-tygodniowy bojkot reprezentacji, jak to miało miejsce w listopadzie – wyjaśnia swoją nieobecność tyski defensor. – Sprawy związane z reprezentacją nie zostały uregulowane więc nie ma powodów, by zjawiać na zgrupowaniach. Oczywiście, powrócę do kadry, jeżeli trener uznana za stosowne, by mnie powołać, ale tylko pod warunkiem uregulowania zaszłości. Sprawa zaległości ma już swoją ścieżkę, bowiem pozwy każdego z nas znalazły się w sądzie. Czekamy na kolejne wydarzenia w tej kwestii. Utrzymuję twarde stanowisko i mnie nikt nie złamie, bo tak mnie wychowano i taki mam charakter.

Kadrowiczom już wcześniej wypłacono 25% zaległości i miano wypłacić kolejną transzę 25%, ale sprawy trafiły do sądu i wypłaty zostały wstrzymane.
– Pewnie nigdy nie ujrzymy tych pieniędzy, bo sprawy będą się ciągnęły latami – mówi z nutką pesymizmu w głosie jeden z kadrowiczów.

Szacunek dla trenera

Aron Chmielewski w ubiegłym roku nie był na ani jednym zgrupowaniu i jedynie pojawił się na mistrzostwach świata w Budapeszcie. W tym sezonie wychowanek Stoczniowca rozgrywa najlepszy sezon w Ocelarzi Trzyniec i jest na drugim miejscu w zespole w punktacji kanadyjskiej. Zgromadził 17 pkt (11 goli+6 asyst) i do tego trzeba dołożyć 4 „oczka” w zespole Frydka Mistka na nieco niższym szczeblu.

– Te dokonania byłby większe, ale zagrałem zaledwie sześć przewag, bo w takich sytuacjach pozostaję w boksie – wyjaśnia napastnik z Trzyńca. – Oczywiście, trochę mnie to mierzi, ale i tak nie mogę narzekać. Sprawy zaległości nie zostały wyjaśnione, ale postanowiłem przyjechać dla trenera, którego cenię. Odwiedził mnie w Trzyńcu i odbyliśmy dłuższą rozmowę. Otrzymałem pozwolenie od trenera klubowego i przyjechałem na tę akcję szkoleniową. A moi koledzy z drużyny wyjechali w ciepłe strony, by wygrzać obolałe kości. Nie wiem w jaką stronę to wszystko się potoczy, ale na razie skupiam się na meczach z Ukrainą i Rumunią.

Tomasz Malasiński po wyleczeniu złamanego palca narzeka na swoją formę, ale również po rozmowie z Valtonenem postanowił nie rezygnować z kadry. – Powinienem trenować, bo wiem ile mi brakuje do najlepszej dyspozycji – wyjawił Malasiński. – Spraw nieuregulowanych na pewno nie odpuścimy, acz nie wiem, jaki będzie finał.

Valtonen lubi stawiać na młodzież i w tej kadrze jest wielu zawodników z niewielkim stażem. I właśnie im będziemy się przyglądać ze szczególną uwagą podczas występów w Browarach.

Kadra biało-czerwonych

Bramkarze: John Murray (GKS Tychy), Przemysław Odrobny (TatrySki Podhale Nowy Targ), Ondrej Raszka (JKH GKS Jastrzębie).

Obrońcy: Mateusz Bryk, Bartosz Ciura i Michal Kolarz (wszyscy GKS Tychy), Bartłomiej Bychawski (Comarch Cracovia), Arkadiusz Kostek i Jakub Michałowski (obaj JKH GKS Jastrzębie), Oskar Jaśkiewicz i Marcin Kolusz (obaj TatrySki Podhale Nowy Targ), Damian Tomasik (Tauron KH GKS Katowice).

Napastnicy: Mateusz Bepierszcz i Damian Kapica (obaj Comarch Cracovia), Aron Chmielewski (Ocelarzi Trzyniec), Bartłomiej Neupauer i Mateusz Michalski (obaj TatrySki Podhale Nowy Targ), Mateusz Gościński i Filip Komorski (obaj GKS Tychy), Tomasz Malasiński (Tauron KH GKS Katowice), Łukasz i Radosław Nalewajkowie, Dominik Paś oraz Kamil Wróbel (JKH GKS Jastrzębie), Szymon Marzec (Automatyka Gdańsk), Martin Przygodzki (Unia Oświęcim).

 

Na zdjęciu: Tomasz Malasiński (z lewej) i Filip Komorski na tę chwilę wydają się pewniakami w reprezentacji prowadzonej przez Tomka Valtonena.