Knockout Boxing Night #3

W lutym 2018 roku Kamil Szeremeta (17 zw. – 3 KO) niespodziewanie znokautował w drugiej rundzie faworyzowanego Włocha Alessandro Goddiego (34 zw. – 17 KO, 3 por., 1 rem.) na gali organizowanej w Rzymie i zdobył mistrzowski pas EBU kategorii średniej. Pięściarz grupy KnockOut Protions dokonał tego w swojej zaledwie siedemnastej zawodowej walce, co wcześniej nie udało się żadnemu polskiemu zawodnikowi. Jutro w pierwszej obronie tego trofeum 29-letni Polak skrzyżuje rękawice z Rubenem Diazem (25 zw. – 16 KO, 1 por. 2 rem.), noszącym przydomek „El Destructor”. Prawie 39-letni Hiszpan do niedawna był mistrzem Unii Europejskiej, a na zawodowych ringach przegrał tylko raz i było to 16 lat temu.

Ostatnim (18.11.2017.) pokonanym przez niego rywalem był Rafał Jackiewicz. Warto jednak dodać, że prawie zawsze walczył w Hiszpanii, dwukrotnie tylko udając się do Francji.
– Nie było łatwo doprowadzić do tego pojedynku w Polsce, ale zdajemy sobie sprawę, że zwycięzca będzie bardzo blisko walki o mistrzostwo świata. Kamil wyszedł z cienia, zapracował na swój sukces, jest klasyfikowany w czołówce światowych rankingów i jeśli wygra z Diazem, to za chwilę może stanąć przed naprawdę wielkimi wyzwaniami – zapowiada [Andrzej Wasilewski], prezes grupy KnockOut Promotions i organizator całej imprezy.

Wielkie nadzieje z tą walką wiąże Szeremeta. – Za mną 12 tygodni ciężkiej pracy. Byliśmy na obozie kondycyjnym w górach Zakopanem. Byliśmy na obozie sparingowym w Anglii. Uważam że był to jeden z najlepszych okresów treningowych w mojej karierze. Wiem, że Diaz ma niebezpieczną lewą rękę i będę musiał na nią uważać, ale liczę, że będę od niego szybszy i to ja będę dyktował warunki w ringu. Chciałbym podobnie jak ostatnio w Rzymie wygrać przez nokaut i dać kibicom dobre widowisko . A potem będę czekał na jeszcze większe wyzwania – powiedział mistrz Europy.

Pojedynek Szeremety z Diazem będzie także dopiero czwartą w historii gal organizowanej na polskiej ziemi walką, której stawką będzie tytuł mistrza Europy. Ostatni taki pojedynek odbył się blisko dziesięć lat temu. Podczas gali Knockout Boxing Night #3 kibice zobaczą w akcji także Pawła Stępnia (10 zw. – 9 KO), bardzo utalentowanego zawodnika wagi półciężkiej, który w tym roku zaliczył już trzy efektowne wygrane przez nokaut. Jego rywalem będzie były pretendent do tytułu mistrza świata (przegrał w 2014 roku z Kanadyjczykiem Adonisem Stevensonem – red.), Rosjanin Dmitrij Suchocki (26 zw. – 16 KO, 6 por.). Łomżyńskiej publiczności zaprezentują się również były posiadacz pasa WBA Inter-Continental oraz WBC Baltic wagi super lekkiej, Michał Syrowatka, oraz „Ostrołęcki taran” Przemysław Zyśk, którego widowiskowy styl jest w stanie poderwać z krzesełka każdego kibica.

 

Transmisja w TVP Sport i TVP 1, walka wieczoru o północy.

Na zdjęciu: Kamil Szeremeta liczy na efektowną wygraną z Rubenem Diazem.