Wsparcie kadry prosto z Torunia

Krzysztof Sulima, środkowy Polskiego Cukru Toruń, w trybie awaryjnym dołączył do kadry. Ma rozwiązać problem z podkoszowymi.

Przed eliminacyjnymi meczami do przyszłorocznych mistrzostw świata, piątkowym w Bolonii z Włochami oraz poniedziałkowym w Gdańsku z Chorwacją, w polskiej kadrze największy deficyt jest wśród wysokich zawodników. Ze względu na kontuzje Przemysława Karnowskiego, Macieja Lampe i Jakuba Wojciechowskiego trener biało-czerwonych, Mike Taylor miał do dyspozycji tylko jednego klasycznego centra Adama Hrycaniuka. Rolę też może pełnić Mikołaj Witliński, ale gracz ten ma nikłe międzynarodowe ogranie.

Sztab szkoleniowy zdecydował więc o dokooptowaniu do ekipy jeszcze jednego podkoszowego. Wybór padł na Sulimę. 28-letni środkowy Polskiego Cukru w przeszłości występował w reprezentacjach młodzieżowych: do lat 16, 18, 20, ale nigdy nie zagrał w seniorskiej kadrze.

Krzysztof Sulima to solidny środkowy. W poprzednim sezonie wywalczył z zespołem z Torunia trzecie miejsce, notując statystyki na poziomie 7,8 pkt oraz 3,7 zbiórki w każdym meczu. Miał blisko 60-procentową skuteczność w rzutach z gry.

Biało-czerwoni do Włoch wylatują dzisiaj. – Do Bolonii lecimy z przesiadką w Monachium. We wtorek mieliśmy jeden trening, w środę kolejny. Są one trochę dłuższe i prowadzone pod kątem taktycznego przygotowania do spotkania z Włochami – powiedział oficer prasowy reprezentacji Michał Fałkowski.

Polacy, zajęli drugie miejsce w grupie C kwalifikacji MŚ i awansowali do drugiego etapu (z zaliczeniem wyników z pierwszego). W grupie J zmierzą się z Włochami, Holandią i Chorwacją (mecz i rewanż). Biało-czerwoni z dziewięcioma punktami zajmują trzecią pozycję, za Litwą – 12 oraz Italią – 10. Taki sam dorobek jak Polacy mają Holendrzy, Chorwaci i Węgrzy. Trzy najlepsze ekipy zakwalifikują się do przyszłorocznego finałowego turnieju w Chinach.