Legia Warszawa. Chwila niepokoju

Nie dokończył zajęć i wydawało się, że czeka go dłuższy rozbrat z futbolem. Po dokładniejszych badaniach okazało się, że to niegroźny uraz, z którym po mistrzowsku poradzili sobie masażyści stołecznego zespołu.

Indywidualnie wciąż trenuje natomiast Domagoj Antolić, którego kłopoty zdrowotne rozpoczęły się jeszcze w starym roku. Ale to kwestia tylko paru dni. Od początku przyszłego tygodnia powinien być już gotów do zajęć z drużyną.
Nadal nieznani pozostają najbliżsi sparingpartnerzy Legii. W poprzednich latach kontraktowani byli w grudniu. Teraz będzie to niespodzianka również dla samych zawodników. To ewenement. Warszawianie są obecnie jedynym przedstawicielem ekstraklasy, który nie ma zaplanowanych gier kontrolnych. Nawet wyciągana z agonii Wisła Kraków czeka na testmecz ze Stalą Mielec, umówiony na 26 stycznia.

Niewiadomą pozostają również losy zawodników, których trener Ricardo Sa Pinto nie zabrał na pierwszy tej zimy obóz przygotowawczy. Jeden z tych graczy, Luksemburczyk Chris Philipps, może wrócić do ojczyzny, bowiem żywotne zainteresowanie jego pozyskaniem wykazuje – „dobrze” przy Łazienkowskiej kojarzony – F91 Dudelange. 24-latek nie jest jednak zainteresowany przeprowadzką do macierzystego kraju. W wywiadzie dla luksemburskich mediów oznajmił, że chętnie zagrałby w Niemczech, Francji lub Belgii…