Zimny prysznic Aluronu Warty Zawiercie

Atmosfera w zawierciańskiej hali w czasie meczu Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cerrad Czarni Radom była niezwykle gorąca, ale gospodarze szybko zostali schłodzeni przez siatkarzy z Radomia. Goście szybko i pewnie, w zaledwie 74 minut, wygrali 3:0. Dla miejscowego zespołu to był lodowaty prysznic, ale bywają takie spotkania – tak się pocieszali gdy schodzili do szatni.

Wydawało się, że zawiercianie we własnej hali czują się jak „ryby w wodzie”. A tymczasem w I secie kompletnie rozczarowali i prezentowali się mizernie zarówno w przyjęciu, jak i w polu serwisowym. Marcin Waliński, jeden z liderów Aluronu Virtu Warty, szybko został zneutralizowany zagrywką i w połowie seta został zmieniony. Jego koledzy również grali niepewnie i stąd też goście szybko uzyskali solidną zaliczkę. A potem ją systematycznie powiększali. Trudno marzyć o nawiązaniu równorzędnej gry gdy słabo się przyjmuje i seryjnie atakuje się w aut, a tak właśnie był w końcowych fragmentach seta.

Gospodarze nie byli najlepiej dysponowani, ale w drugiej partii podjęli walkę. Goście cały czas jednak byli o krok przed nimi. Doprowadzili jednak do remisu (19:19). Nieco wcześniej, przy stanie 13:14, świętowali” pierwszy udany blok w tym meczu. Wynik na „styku” utrzymywał się głównie za sprawą Kamila Semieniuka. Ten jednak przy stanie 23:24 z serwisu posłał piłkę w aut. I tym samym gospodarze znaleźli się w kłopotliwej sytuacji.

Zespół z Radomia prezentował się niezwykle solidnie w każdym elemencie i stanął przed szansa wygrania w 3 setach. Tej okazji nie zmarnował i w końcowych fragmentach zdobywał seryjnie punkty. W III secie przy stanie 10:9 na parkiecie pojawił się Grzegorz Bociek, entuzjastycznie powitany przez kibiców. Jednak i on też nie miał dobrego dnia. Jedno dobre zagranie przeplatał dwoma złymi.

– W każdym elemencie ustępowaliśmy rywalom i to był kiepski mecz w naszym wykonaniu – powiedział po meczu przyjmujący gospodarzy, Kamil Semeniuk. – Szybko resetujemy głowy, bo następny mecz już w środę z GKS-em Katowice.

 

Aluron Virtu Warta Zawiercie – Cerrad Czarni Radom 0:3 (13:25, 23:25, 19:25)

ZAWIERCIE: Masny, Waliński (8), Swodczyk (2), Malinowski (8), Semeniuk (8), Gawryszewski (7), Koga (libero) oraz Żuk, Rejno (2), Dosanjh, Kania. Trener Mark LEBEDEW.
RADOM: Vincić, Żaliński (13), Pajenk (8), Żygałow (19), Fornal (10), Huber (7), Ruciak (libero). Trener Robert PRYGIEL.
Sędziowali: Jacek Broński (Murowana Goślina) i Zbigniew Wolski (Gorzów Wlkp.). [Widzów] 1500.
Przebieg meczu
I: 6:10, 8:15, 11:20, 13:25.
II: 8:10, 13:15, 19:20, 23:25.
III: 10:9, 12:15, 16:20, 19:25.
Bohater – Maskim ŻYGAŁOW.