Nowak czeka na propozycję z Tychów

Damian Nowak w grudniu pojawił się na testach w GKS-ie. W wyjazdowym sparingu z MFK Frydek-Mistek – czeskim trzecioligowcem – strzelił nawet gola na wagę wygranej 1:0. Otrzymał pozytywną recenzję jako jedyny z dość licznej grupy sprawdzanych wówczas zawodników. Ani trener Ryszard Tarasiewicz, ani doradca zarządu ds. sportowych Krzysztof Bizacki, nie przekreślili szans napastnika na angaż w Tychach.

– Nie otrzymałem żadnej informacji odnośnie tego, bym miał pojawić się w przyszłym tygodniu na pierwszym treningu GKS-u. Krzysztof Bizacki rozmawiał z moim menedżerem i był bardzo zadowolony z tego, jak zaprezentowałem się na sparingu, ale do Częstochowy nie wpłynęło żadne pismo z informacją, że chcieliby mnie dalej oglądać – zaznacza 26-latek.
Działacze Skry – nawet w „przestrzeni medialnej”, na swojej stronie internetowej – informowali, że żadnemu ze swoich zawodników nie będą blokowali szansy na angaż w wyższej lidze i każdy w kontekście konkretnej oferty będzie miał zielone światło na odejście.

– Tego zielonego światła ostatecznie jednak nie mam. To okazało się po rozmowach z prezesem. Gdyby nie ten fakt, prawdopodobnie byłbym już w Tychach. Na razie, GKS zaproponował mi kontrakt, tyle że obowiązujący od lipca, gdy wygaśnie moja umowa ze Skrą. Rozmawiałem z menedżerem i jeśli na horyzoncie nie pojawi się nic lepszego, przystaniemy na tę propozycję i podpiszemy – opowiada Damian Nowak.

Na razie jednak, zimowy okres przygotowawczy rozpoczął pod Jasną Górą. – W tej chwili nie mam żadnych innych opcji. Wstępne telefony się pojawiały, ale w grudniu. Potem zamilkły. Mam ważny kontrakt ze Skrą. Nie będę ukrywał, że lekkie rozczarowanie jest, bo sądziłem, że gdzieś się przeniosę, ale na pewno nie będę się załamywał – podkreśla napastnik Skry.
26-latek – urodzony w Pszczynie – w Skrze występuje od rundy wiosennej sezonu 2015/16.

W czerwcu świętował z nią awans do II ligi. Jesienią był bardzo ważną postacią dobrze spisującego się częstochowskiego beniaminka. Strzelił 6 goli. Przed laty – wiosną 2012 – Nowak zanotował dwa występy w ekstraklasowym Podbeskidziu. Potem grał jeszcze w BKS-ie, Pelikanie Łowicz i LKS-ie Czaniec. Dodajmy, że w kadrze tyskiego zespołu jest dziś trzech napastników: młodzieżowiec Michał Staniucha, Słowak Jakub Vojtusz oraz Artur Siemaszko, wypożyczony przed kilkoma dniami z Zagłębia Lubin.

Na zdjęciu: Damian Nowak (przy piłce) dobrą postawą w Skrze skupił na sobie uwagę wyżej notowanych klubów, m.in. tyskiego GKS-u.