Oceniamy Górnika: najlepsi Matras i Gwilia, a najsłabszy…
MARTIN CHUDY: 7
Pewniak w bramce Górnika. Chyba ma magnes w rękach, bo przyciągał wszystkie strzały piłkarzy Wisły. Kluczowa obrona w pierwszej połowie, a w drugiej części nie stracił koncentracji i dodawał pewności defensorom.
ADAM OERN ARNARSON: 6
Słaby początek. Najpierw, co starcie to bezpardonowo faulował, a potem kilka razy miał problem z kryciem, zostawiając na lewej stronie sporo miejsca dla skrzydłowych Wisły. Widać, że będzie z niego twardy obrońca, ale ta skała musi zostać taktycznie okrzesana.
PRZEMYSŁAW WIŚNIEWSKI: 6
Wielkich błędów nie popełnił, ale kilka razy w polu karnym Górnika robiło się gorąco. Na pewno ma spore rezerwy i potrzebuje trochę czasu, żeby lepiej rozumieć się z resztą bloku defensywnego.
PAWEŁ BOCHNIEWICZ: 7
W pierwszej połowie złapał niepotrzebną żółtą kartkę, ale to nie przeszkodziło mu zachować spokój i koncentrację do końca meczu. Najważniejsze ogniwo obrony Górnika. Był bardzo groźny przy stałych fragmentach gry pod bramką Wisły.
MICHAŁ KOJ: 6
Nie miał łatwego zadania, bo Wisła najgroźniejsza była na bokach, gdzie najczęściej biegali Peszko i Błaszczykowski. Musiał uważać w tyłach przez co nie był aktywny w ofensywie.