Paixao: Liczy się zespół, nie bramki

Po 26 kolejkach ekstraklasy ligową tabelę otwiera Lechia. Ostatnio o punkty nie jest wam jednak łatwo, prawda?
Flavio PAIXAO: – Trzeba powiedzieć, że w polskiej lidze nie ma łatwych spotkań, a pokazały to dwa nasze ostatnie mecze. W poprzedniej kolejce straciliśmy punkty u siebie, remisując z Wisłą Płock. W sobotę, po zażartym spotkaniu pokonaliśmy Zagłębie Sosnowiec. Wydawać by się mogło, że z tymi drużynami z dołu tabeli powinno być łatwo, ale tak nie jest, na co mamy przykłady. Teraz pora na krótki oddech i zabieramy się do pracy przed kolejnymi spotkaniami.

Wielu mówi, że mistrzostwo Polski zdobywa się meczami z teoretycznie słabszymi drużynami, jak Zagłębie Sosnowiec czy Wisła Płock. Zgadza się pan z takim stwierdzeniem?
Flavio PAIXAO: – Dokładnie tak jest. Kiedy przychodzi ci się spotkać z tymi czołowymi ekipami, to zawsze jesteś przygotowany w swojej głowie, nie trzeba się dodatkowo sprężać. Inaczej jest, kiedy gra się tymi słabszymi. Widać to na naszym przykładzie, gdzie pogubiliśmy sporo punktów z wydawałoby się zespołami, z którymi powinniśmy wygrać, że wymienię Wisłę Płock, Zagłębie Lubin czy Koronę. Także w Sosnowcu, co pokazały boiskowe wydarzenia, nie było łatwo. Walczymy jednak o jak najkorzystniejszy wynik na koniec sezonu.

Co będzie kluczowe w końcówce sezonu, żeby utrzymać się w fotelu lidera? Stać was na mistrzostwo Polski?
Flavio PAIXAO: – Nie myślę w tych kategoriach, nie chcę wybiegać tak daleko. Jak mówię, teraz jest krótka przerwa i czas na złapanie oddechu. Potem przyjdą kolejne mecze. Trzeba się koncentrować na każdej kolejnej grze, to jest najważniejsze, nie ma co daleko wybiegać w przyszłość. Praca i co będzie jutro, to jest najistotniejsze, nie ma się co zastanawiać, jak będzie za parę miesięcy.

Nie sposób nie zapytać pana o wyścig z Igorem Angulo o tytuł króla strzelców ekstraklasy. Napastnik Górnika ma na swoim koncie 17 bramek, pan o trzy mniej. Kto zdobędzie koronę najskuteczniejszego zawodnika ligi?
Flavio PAIXAO: – Powiem tak, nie ma wyścigu z kimkolwiek, jest tylko dla mnie i dla mojej drużyny. Liczy się cel zespołu, a nie ten indywidualny. Najważniejsze dla mnie jest to, żebyśmy w każdym kolejnym meczu zdobywali trzy punkty.

Po reprezentacyjnej przerwie czeka was mecz z Piastem. Jak pan widzi to spotkanie?
Flavio PAIXAO: – Grają bardzo dobrze w tym sezonie, ale na razie o tym nie myślimy. Mamy przerwę, trzeba trochę odpocząć od wszystkiego.

W kadrze reprezentacji Polski nie ma ani jednego zawodnika lidera Lechii. Jako gwiazda zespołu rekomendowałby pan któregoś ze swoich kolegów selekcjonerowi reprezentacji Polski?
Flavio PAIXAO: – Jest Łukasik, który akurat w Sosnowcu zdobył piękną bramkę. Jest pracujący bardzo ciężko na treningach Konrad Michalak czy dwójka naszych środkowych obrońców. To wszystko zawodnicy, których trener reprezentacji Polski może brać pod uwagę. Jesteśmy na pierwszym miejscu, gramy dobrze, więc jestem pewien, że wkrótce ktoś od nas trafi do waszej kadry. To kwestia czasu.

 

Na zdjęciu: Flavio Paixao (z prawej) to jedna z gwiazd naszej ekstraklasy.