Tolek się przebudził i Gwardia wygrała

Łangowski początek sezonu miał mocno przeciętny, ale trener gwardzistów Rafał Kuptel tłumaczył jednego ze swoich asów kłopotami zdrowotnymi – urazem ścięgna Achillesa i kontuzją nadgarstka.

– Czekamy na niego aż da zespołowi więcej, ale on nie trenuje na sto procent – mówił szkoleniowiec opolan. – Na szczęście to lewy nadgarstek, ale na razie nie ma możliwości, żeby odpoczął kilka tygodni. Mam nadzieję, że w grudniu się znajdzie – komentował zawodnik.

Znalazł uznanie

Popularny Tolek mimo to znalazł uznanie w oczach selekcjonera reprezentacji Piotra Przybeckiego i był jaśniejszym punktem drużyny w Tel Awiwie, gdzie biało-czerwoni doznali jednak szokującej porażki (24:25) w eliminacjach mistrzostw Europy.

Wczoraj na „własnych śmieciach” Łangowski jakby chciał wymazać izraelski koszmar. Zagrał znów jak w końcówce poprzedniego sezonu, gdy Gwardia awansowała do półfinału superligi. Bramkarze Chrobrego – Rafał Stachera i Michał Kapela – nie potrafili znaleźć sposobu na rozgrywającego opolan, który trafił aż 10 razy, prowadząc gospodarzy do cennej wygranej z sąsiadem w tabeli.

Cały zespół zagrał dobrze

Gospodarze zaczęli z animuszem (11:6 w 17 min.), ale tradycyjnie w drugiej roztrwonili przewagę i goście objęli nawet prowadzenie 22:21 (46.). W kluczowych momentach ważną rolę odegrał Adam Malcher, który odbił m.in. dwa rzuty karne Michała Bartczaka, a trafienia Patryka Mauera z karnego i Mateusza Jankowskiego zapewniły gwardzistom 3 punkty i awans na 5. miejsce w tabeli.

– Dzisiaj dobrze zagrał cały zespół – skromnie komentował „Tolek”. – A w reprezentacji, cóż, musimy podnieść głowy do góry i walczyć dalej, żeby zająć drugie miejsce w grupie i awansowac na Euro – zakończył Antoni Łangowski.

 

Gwardia Opole – Chrobry Głogów 29:27 (14:12)

GWARDIA: Zembrzycki, Malcher – Lemaniak 1, Siwak 2, Zarzycki, Łangowski 10, Klimków, Tarcijonas, Jankowski 4, Zadura 5, Kawka 2, Mauer 4, Milewski 1, Morawski. Kary: 16 min. Trener Rafał KUPTEL.

CHROBRY: Stachera, Kapela – Warmijak, Sadowski 1, Klinger 1, Babicz 2, Tylutki, Biegaj 1, Orpik 2, Bartczak 8, Krzysztofik 6, Bekisz, Makowiejew 5. Kary: 6 min. Trener Jarosław CIEŚLIKOWSKI.

Sędziowali: Sebastian Pelc i Jakub Pretzlaf (Rzeszów). Widzów: 1900.