Trener od roboty, nie od gadania

Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami, funkcję pierwszego trenera II-ligowca z Rybnika powierzono Jackowi Trzeciakowi. Niespełna 47-letni szkoleniowiec podpisał z ROW-em kontrakt obowiązujący do 30 czerwca przyszłego roku. Umowa zawiera klauzulę automatycznego przedłużenia w przypadku, gdy zespół z Gliwickiej utrzyma się w II lidze. Najbliższymi współpracownikami Jacka Trzeciaka będą Roland Buchała (w randze drugiego trenera) oraz Daniel Pawłowski, zajmujący się szkoleniem bramkarzy.

Musieli zaakceptować warunki

Trener Trzeciak rozmowy z prezesem ROW-u Henrykiem Frystackim przeprowadził – tak jak informowaliśmy – w poniedziałek. Strony doszły do porozumienia, a zwłoka w ogłoszeniu „Trzeciego” szkoleniowcem rybnickiej drużyny wynikała z faktu, że działacze ROW-u musieli zaakceptować jego warunki i życzenia zawarte w kontrakcie. – Skąd pan wiedział, że spotykam się z prezesem Frystackim w poniedziałek? – zapytał mnie na początku tygodnia trener Jacek Trzeciak. – Przecież o terminie spotkania wiedziałem tylko ja i on.

Nie odpowiedziałem na to pytanie, chociaż teraz mogę żartobliwie powiedzieć, że w grę wchodził jeden z trzech wariantów: 1. jestem zdolnym magikiem, na poziomie zbliżonym do Davida Copperfielda, 2. mam najlepsze spośród dziennikarzy sportowych peryferyczne widzenie, 3. telefon trenera Trzeciaka był na podsłuchu.

Bez deklaracji

No, ale żarty na bok. Przed kilkoma dniami trener Trzeciak nie chciał niczego komentować. – Proponowano mi zorganizowanie konferencji prasowej, lecz nie zgodziłem się na nią, bo jestem trenerem od roboty, a nie od gadania – powiedział nowy szkoleniowiec ROW-u. – Od początku moi nowi pracodawcy chcieli szybko załatwić wszystkie formalności, ponieważ ich zamiarem i życzeniem było, bym poprowadził zespół w najbliższym meczu ligowym ze Stalą Stalowa Wola.

W tej chwili nie chcę składać żadnych deklaracji, oprócz jednej – ROW będzie grał czwórką obrońców, rezygnuję z tzw. wahadeł. Dlatego między innymi Jasiu Janik już na pierwszych zajęciach został „zdymisjonowany” jako środkowy obrońca i wrócił na prawą obronę. To na razie wszystko, co mam do powiedzenia.

Nowy etap pracy

Jacek Trzeciak rozpoczyna więc nowy etap trenerskiej kariery. Do tej pory związany był z Polonią Bytom. Najpierw w roli drugiego szkoleniowca, a od października 2012 do czerwca 2018 roku – z kilkoma przerwami – był pierwszym szkoleniowcem niebiesko-czerwonych. W sezonie 2014/15 wywalczył z nimi mistrzostwo III ligi i po barażach z Wartą Poznań awansował na trzeci poziom rozgrywkowy.

Jako piłkarz Trzeciak zaliczył 114 występów w ekstraklasie (Ruch Radzionków, RKS Radomsko, Polonia Bytom) i zdobył 5 bramek, wszystkie dla klubu z Bytomia.