Zatrzymani po przerwie

Długo nic nie zapowiadało porażki. Biało-czerwoni dotrzymywali kroku faworyzowanym gospodarzom. Kapitalną partię rozgrywał zwłaszcza A.J. Slaughter. Amerykanin, dla którego był to dopiero pierwszy mecz w kadrze w tych eliminacjach, trafiał wszystko. W 20 minut zdobył aż 19 punktów, mając 100-procentową skuteczność! Dzięki niemu biało-czerwoni kilkakrotnie odrabiali stratę do miejscowych i na przerwę schodzili mając zaledwie 2 „oczka” mniej.

W drugiej połowie już tak radosnej koszykówki nie było. Włosi zdecydowanie poprawili defensywę. Anina moment nie odpuszczali Slaughtera. Z kolei po drugiej stronie parkietu przebudził się Nicollo Melli. W niespełna 4 minuty rzucił 7 punktów, Włosi odskoczyli nawet na 10 punktów i pilnowali przewagi. Polacy jednak walczyli. Na 5 minut przed końcem, po „trójce” Slaughtera przegrywali zaledwie 5 punktami. W odpowiedzi Włosi czterokrotnie jednak przymierzyli celnie zza linii 6,75 m, odzyskując inicjatywę i wybijając naszym graczom z głów marzenia o sukcesie.

Włochy – Polska 101:82 (25:25, 29:27, 19:13, 28:17)

WŁOCHY: Brooks 16 (1×3), Della Valle 28 (8×3), L. Vitali, Datome 14 (2×3), Melli 9 (1×3) – Cinciarini 8 (1×3), Aradori 16 (3×3), Abas 3 (1×3), Biligha 2, Sacchetti 5 (1×3). Trener Meo SACCHETTI
POLSKA: Cel 2, Slaughter 28 (6×3), Waczyński 10 (2×3), Hrycaniuk 4, Ponitka 13 (1×3) – Gielo 8, Gruszecki, Łączyński 9 (3×3), Sokołwski 2, Sulima 6. Trener Mike TAYLOR.
Sędziowali: Aleksandar Glisić, Sasa Maricić (obaj Serbia), Andris Aunkrogers (Łotwa).

Pozostałe mecze
Holandia – Węgry 59:74, Chorwacja – Litwa 83:84.

Najbliższe mecze
1. Litwa 7 14 596:435
2. Włochy 7 12 575:487
3. Węgry 7 11 488:480
4. Chorwacja 7 10 514:503
5. POLSKA 7 10 518:511
6. Holandia 7 10 493:490
Do MŚ awansują trzy najlepsze drużyny z każdej grupy.