10. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 10. kolejka ekstraklasy. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie!


Ile jeszcze?
Fot. Pawel Jaskolka / PressFocus

Jedyną niepokonaną w tej chwili drużyną ekstraklasy pozostaje Śląsk Wrocław. Ekipa WKS-u imponuje swoim podejściem, wedle którego jeśli nie możesz wygrać jakiegoś spotkania, zremisuj je – w związku z czym nikt w lidze nie dzieli się punktami częściej niż zespół trenera Jacka Magiery. W kolejnym spotkaniu nawet o 1 punkt będzie jednak trudno. Wrocławianie udadzą się bowiem na wyjazd do Poznania, gdzie liderujący tabeli Lech będzie chciał zrehabilitować się za ostatnią, zaskakującą porażkę z Jagiellonią. Dla „Kolejorza” była to dopiero pierwsza przegrana i taką samą „przyjemność” będzie on chciał sprawić Śląskowi.


Mistrz musi sie otrząsnąć
Fot. Rafal Oleksiewicz / PressFocus

Mieć 4 porażki po 7 kolejkach to nic specjalnego. Gorzej, jeśli mowa o mistrzu kraju, bo taki bilans Legii po prostu nie przystoi. Wiadomo, że warszawiacy rywalizują na trzech frontach, największy nacisk kładąc na występy w europejskich pucharach. Nie zmienia to jednak faktu, że z taką przewagą organizacyjno-finansową nad resztą ligi „Wojskowi” powinni radzić sobie w niej lepiej. W najbliższej kolejce Legia zmierzy się na wyjeździe z Lechią. Gdańszczanie co prawda w 4 ostatnich spotkaniach ze stołeczną ekipą nie strzelili ani jednej bramki, ale tym razem stoją przed świetną szansą na osiągnięcie korzystnego rezultatu. Rywal się chwieje, a forma Lechii zdaje się iść w górę.


Kto się szybciej pozbiera?
Fot. Tomasz Kudala / PressFocus

Spotkanie Piasta Gliwice z Wisłą Kraków można określić mianem kryzysowego starcia. Oba zespoły – licząc łącznie – w 6 meczach zdobyły tylko 1 punkt, wyraźnie osuwając się w tabeli. Wiele rzeczy zarówno na Śląsku, jak i w Małopolsce funkcjonuje źle, co jednak może stanowić świetną okazję dla czyjegoś przełamania. Bo z kim punktować, jeśli nie z kimś, komu idzie równie źle? To na pewno będzie główny motywator dla zawodników, którym zbrzydł się już brak regularnego punktowania. Warto tylko wspomnieć, że w 7 ostatnich meczach tych zespołów Wisła pokonała Piasta zaledwie jeden raz.


Foto główne: Piotr Matusewicz / PressFocus