100 procent normy. Polki lepsze od Belgijek

Trwa „piękny sen” biało-czerwonych. W Lidze Narodów były skazywane na porażki, a tymczasem mogą pochwalić się serią czterech kolejnych triumfów. Efektowne, środowe zwycięstwo nad Niemcami i ich koncertowa gra w czwartej partii, mocno rozbudziły oczekiwania kibiców przed dzisiejszym starciem z Belgią.

Już pierwsze piłki pokazały jednak, że o zwycięstwo nie będzie łatwo. Obie drużyny grały bardzo twardo i z ogromnym poświęceniem. Zdobycie każdego punktu wymagało włożenia mnóstwa sił. Jedynym mankamentem były błędy, zwłaszcza w polu serwisowym. Zarówno Polki, jak i ich rywalki seryjnie zagrywały w siatkę lub nie potrafiły trafić w pole gry. Najwięcej emocji wzbudzał jednak pojedynek atakujących. W naszej ekipie brylowała, co już jest tradycją, Malwina Smarzek. Po jej potężnych zbiciach kibice aż zrywali się ze swoich miejsc. Po drugiej stronie siatki nie ustępowała jej Kaja Grobelna, znana z występów w Grot Budowlanych Łódź. Również imponowała siłą oraz precyzją ataków.

Mając w swoich szeregach takie „armaty” trwała walka punkt za punkt. Każdy set rozstrzygał się w końcówce. W pierwszym Polki wygrywały już 22:20 i wydawało się, że zdołają wyrwać wygraną. Nic z tego. Po chwili było już 22:22. Jacek Nawrocki, trener naszych zawodniczek od razu poprosił o przerwę. – Obrona dziewczyny i jeszcze raz obrona. – apelował do swoich podopiecznych. – Nie ma kontaktu. Julia (Twardowska – przyp. red.) bierze dwumetrowy aut i nikt jej nie krzyczy. Odezwijcie się do siebie – dodawał.

Efekt żaden. Polki już więcej punktów w tej partii nie zdobyły.

Przegrana je jednak nie załamała. W pozostałych to one były bardziej dokładne i miały przy tym mnóstwo szczęścia. Trzeci set wygrały przy ogromnej pomocy rywalek. Gdy ważyły się jego losy, Belgijki popełniły trzy bardzo kosztowne błędy. Najpierw Marlies Janssens przy remisie 23:23 nie trafiła w pole gry, potem Grobelna przekroczyła linię ataku, a na koniec znów Janssens zaserwowała w aut.

 

Polska – Belgia 3:1 (22:25, 25:22, 27:25, 25:14)

POLSKA: Pleśnierowicz, Grajber, Kąkolewska, Smarzek, Mędrzyk, Polańska, Witkowska (libero) oraz Twardowska, Efimienko-Młotkowska, Nowicka, M. Łukasik. Trener Jacek NAWROCKI.

BELGIA: Van De Vyver, Herbots, Janssens, Grobelna, Van Gestel, Van Avermaet, Guilliams (libero) oraz Lemmens, Flament, Stragier Trener Gert VANDE BROEK.

Sędziowali Daniele Rapisarda (Włochy) i Juri R. Ramirez Ortiz (Dominikana). Widzów 2500.

Przebieg meczu

I: 10:9, 14:15, 19:20, 22:25.

II: 10:8, 15:13, 20:16, 25:22.

III: 10:9, 13:15, 20:19, 27:25.

IV: 10:8, 15:11, 20:13, 25:14.

Bohaterka – Malwina SMARZEK.