12. kolejka ekstraklasy pod napięciem!
Przed nami 12. kolejka ekstraklasy sezonu 2022/2023. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie i emocjonująco!
Opłakane efekty
Sytuacja Miedzi Legnica w tabeli jest nie do pozazdroszczenia. Zespół trenera Wojciecha Łobodzińskiego w 10 meczach zdobył raptem 5 punktów, co jest powodem do wstydu. Wprawdzie drużyna znad Kaczawy ma w „pamięci” zaległy mecz z Lechem, ale kto jej zagwarantuje w tym pojedynku jakąkolwiek zdobycz punktową? Używając terminologii bokserskiej, legniczanie w większości poprzednich pojedynków wyłapywali ciosy głównie na szczękę i żołądek, więc efekty musiały być opłakane. Teraz czeka Miedź wyprawa do Częstochowy, gdzie na pewno nie będzie faworytem. Znowu zainkasuje nokautujące ciosy?
Gwałtowny spadek notowań
Nie ma sensu tego ukrywać, że poprzedni mecz z Wartą Poznań był kompromitacją drużyny Śląska Wrocław. Nie wiem, czy trener Ivan Djurdjević (na zdjęciu) jeszcze może spać spokojnie, ale jego notowania u pracodawcy na pewno gwałtownie spadły. Jedyną szansą na podreperowania nadszarpniętej reputacji, zarówno dla szkoleniowca, jak i jego podwładnych, będzie wygrana w najbliższej potyczce z Górnikiem Zabrze. Kolejny brak sukcesu może mieć daleko idące i przykre konsekwencje dla całego sztabu wrocławian.
Seria do zapomnienia
Po dotkliwej porażce w Białymstoku Korona Kielce zameldowała się w strefie spadkowej. Teraz czeka ją kolejny wyjazd, tym razem do Lubina. Na obcych boiskach ekipa trenera Leszka Ojrzyńskiego radzi sobie nie najgorzej (dwa zwycięstwa, remis i trzy porażki), ale po raz ostatni zainkasowała komplet punktów 27 sierpnia, wygrywając w Radomiu 2:0 z Radomiakiem. Od tamtej pory w czterech następnych spotkaniach wzbogaciła się tylko o punkt. Porażka z Zagłębiem „umocni” kielczan w gronie drużyn zagrożonych degradacją z ekstraklasy.
Foto główne: Paweł Anrachiewicz/PressFocus