16. kolejka ekstraklasy pod napięciem

Przed nami 16. kolejka ekstraklasy. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie!


Derby dwóch prędkości
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

W niedzielę Poznań wstrzyma oddech. Przy Bułgarskiej Lech podejmie Wartę. Faworyt spotkania jest jeden. Trudno wyobrazić sobie, żeby rozbita psychicznie Warta miała powstrzymać „Kolejorza” i wywieźć choćby jeden punkt. Lech musi jednak uważać. W ostatnich kolejkach dwa razy potknął się na przeciwnikach z niższej półki. Derby to zawsze spotkanie o innej wadze gatunkowej. Podopieczni Macieja Skorży nie mogą więc zlekceważyć Warty.


Idealni na przełamanie?
Fot. Tomasz Folta/PressFocus

Raków w trzech ostatnich spotkaniach nie zdobył ani jednej bramki. Dawno wicemistrzowie Polski nie mieli tak negatywnej serii strzeleckiej. Jeżeli w sobotę podopieczni Marka Papszuna się nie przełamią, to mogą stracić dystans do czołówki ligi. Z odsieczą może przyjść im… Zagłębie Lubin. W poprzednim sezonie Raków również nie potrafił się przełamać, a licznik minut bez zdobyczy bramkowej pędził w zastraszającym tempie. Częstochowianie dopiero z Zagłębiem byli w stanie wygrać, a od tego momentu aż do sierpnia nie ponieśli ligowej porażki. Tak więc podopieczni Dariusza Żurawia mogą im dopomóc w przełamaniu.


Czekają na cud

Kibice Legii są od kilku tygodni niczym Grzegorz Turnau. Czekają, czekają i nie mogą doczekać się zwycięstwa „Wojskowych”, a dodatkowo nie ufają i nie wierzą prezesowi Dariuszowi Mioduskiemu, zarządowi oraz trenerowi Markowi Gołębiewskiemu. Sytuacja mistrza Polski w lidze jest katastrofalna, a w oczy „Legionistom” zaczyna zaglądać widmo spadku. Niedzielna rywalizacja z Jagiellonią będzie kolejną okazją, by odwrócić kartę i w końcu zainkasować choćby jeden punkt. Jeżeli się im to nie uda, to kibice mogą tego nerwowo nie wytrzymać.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus

Foto główne: Rafał Rusek/PressFocus