„Pewne elementy nie funkcjonowały”

Krzysztof BREDE, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała: Bolesny moment. Nie tak sobie planowaliśmy to spotkanie. Złość jest bardzo duża ze względu na to, że to co mieliśmy robić zostało zrealizowane tylko po części, a elementy przed którymi mieliśmy się zabezpieczać nie funkcjonowały.

Stomil nie zaskoczył nas niczym czego byśmy się nie spodziewali. Trzeba wyciągnąć wnioski, bo tak nie możemy się prezentować. Tak nie możemy funkcjonować, tym bardziej że nie zostaliśmy niczym zaskoczeni, tylko rzeczy, przed którymi się przygotowywaliśmy nie funkcjonowały. Zespół Stomilu był bardzo skuteczny, był nastawiony na szybki atak. My próbowaliśmy ataku pozycyjnego, ale robiliśmy to zbyt wolno. Nasze decyzje był nie właściwe, nie tak powinniśmy funkcjonować i to na pewno jest złe i to tym bardziej powoduje w nas złość.

Kamil KIEREŚ, trener Stomilu Olsztyn: Przede wszystkim to zwycięstwo mieliśmy w głowach przed meczem. Przyjechaliśmy z nastawieniem w roli gospodarza, bo nasze boisko jest budowane, dlatego jeżdżąc na wyjazdy musimy być bardzo silni mentalnie.

Mieliśmy swój plan na to spotkanie, przede wszystkim w pierwszej połowie ten plan w stu procentach realizowaliśmy. Graliśmy dobrze w obronie, byliśmy w posiadaniu piłki, graliśmy dobrze w ataku pozycyjnym. Było dużo arytmii w posiadaniu piłki z naszej strony. Kluczowe było pierwsze dwadzieścia minut, gdzie na byliśmy na tyle skuteczni, że zdobyliśmy bramkę. Początek drugiej połowy to nie był nasz czas, przeżywaliśmy trudne momenty, straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry, nie mogliśmy złapać swojego rytmu gry,ale w tym zespole jest charakter i wróciliśmy, przypieczętowaliśmy zwycięstwo i z perspektywy boiska było to zasłużone zwycięstwo Stomilu.

Następne spotkanie Podbeskidzie Bielsko-Biała zagra w przyszłą sobotę. Rywalem zespołu Krzysztof Brede zmierzy się z Garbarnią Kraków.