18. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 18. kolejka ekstraklasy. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie!


Zimowy sen
Fot. Adam Starszyński/PressFocus

Przed przerwą świąteczno-noworoczną Raków Częstochowa zajmował w tabeli 2. miejsce. Po wznowieniu rozgrywek wciąż jest na podium, więc kibice spod Jasnej Góry mogą przekonywać, że „dramatu nie ma”. Oczywiście, że nie ma, bo częstochowianom spadek nie grozi. Jest natomiast powód do wstydu, po bo trzech rozegranych kolejkach rundy rewanżowej Raków jest najgorszą drużyną ekstraklasy. Na koncie same zera – zero punktów, zero bramek. Drużyna Marka Papszuna zapadła w zimowy sen i jakoś nie może się z niego wybudzić. Piłkarze (na zdjęciu Jarosław Jach) mają powody do zmartwienia i niepokoju.


Goły jak…
Fot. Paweł Jaskółka/PressFocus

Niewiele lepiej od Rakowa spisuje się na razie Cracovia, która poniosła dwie porażki i szczęśliwie zremisowała z Podbeskidziem. Gdyby Dominik Frelek strzelając do pustej bramki „Pasów” zachował więcej zimnej krwi, drużyna spod Wawelu też byłaby goła jak święty turecki. Jeden punkt to zawsze więcej niż nic, ale czy jest to powód do dumy? Trener zdobywcy Pucharu Polski Michał Probierz (na zdjęciu) na razie tylko świeci oczami. Jego stan ducha może zmienić tylko zwycięstwo ze Stalą Mielec. A nie jest to takie oczywiste…


Dostarczyciel punktów
Fot. Paweł Andrachiewicz/PressFocus

Mecz w Poznaniu może (niekoniecznie musi) być potyczką, w której będą się ważyły losy trenerów – Dariusza Żurawia i Vitezslava Laviczki. W tabeli znacznie gorzej wygląda sytuacja ekipy z Bułgarskiej (zaledwie 3 punkty w ostatnich sześciu meczach), ale „Kolejorz” nadzieję pokłada w tym, że na wyjazdach Śląsk najczęściej pełni rolę chłopca do bicia i dostarczyciela punktów. W 9. meczach aż sześć razy schodził z boiska pokonany. Czy Erik Exposito (na zdjęciu) i jego koledzy są w stanie zatrzeć złe wrażenie, jakie pozostawili po sobie w trzech ostatnich spotkaniach ligowych? Czas najwyższy…


Fot. Adam Starszynski / PressFocus