20. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 20. kolejka ekstraklasy sezonu 2022/2023. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie i emocjonująco!


Uciec ze strefy
Fot.: Marcin Bulanda/PressFocus

Żarty się skończyły – albo raczej skończą się, jeśli Piast w końcu nie przełamie się w szalenie istotnym dla niego meczu. Gliwiczanom grunt już dawno osunął się pod stopami, ale może jeszcze uda się coś zdziałać, lecz do tego konieczne jest zwycięstwo z Zagłębiem Lubin. To właśnie „Miedziowi” zajmują ostatnie bezpieczne miejsce w tabeli, do którego „Piastunki” tracą tylko 3 punkty. Bilans jest więc prosty – trzeba wygrać i dogonić lubinian, a najlepiej, żeby zrobić to przewagą co najmniej dwóch bramek. Jesienią bowiem Zagłębie pokonało Piasta 1:0, a jak wiadomo, w bezpośredniej rywalizacji pierwszy pod uwagę brany jest wynik „dwumeczu”.


Puchary uciekają
Fot. Adam Starszyński/PressFocus

Powodów do radości nie mają też w Szczecinie, gdzie oczekiwali dużo lepszego wejścia w nowy rok niż 1 punkt na 6 możliwych. Tym bardziej że w ostatniej kolejce Pogoń przegrała u siebie ze Śląskiem 0:2, mimo że wrocławianie na wyjazdach strzelają najmniej goli w lidze… Obecnie „Portowcy” znajdują się poza miejscami dającymi grę w pucharach i choć strata do podium nie jest duża, ich gra nie napawa optymizmem. Uważany przed sezonem za kandydata do walki o tytuł zespół odniósł tylko 2 zwycięstwa w 8 ostatnich kolejkach. W spotkaniu z Jagiellonią wymówek nie będzie żadnych, tym bardziej że „Duma Podlasia” również zawodzi i ze stresem musi oglądać się za siebie.


Uspokoić nerwy
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus

Cały czas są w ekstraklasie drużyny radzące sobie gorzej od Górnika, ale na takiej argumentacji nie można trwać przez cały sezon. Gra zabrzan jak na razie wygląda słabo i choć wielu mocno ufało trenerowi Bartoschowi Gaulowi, po wznowieniu rozgrywek poziom wiary w niemieckiego szkoleniowca zaczął coraz mocniej spadać. 14-krotni mistrzowie Polski łakną wygranej nad Radomiakiem, tym bardziej że u siebie zdobyli zaledwie dwa komplety punktów. Jak wiadomo, frekwencja i atmosfera przy Roosevelta należą do topowych w ekstraklasie, zresztą pokazała to nawet śnieżyca w ostatnim meczu z Lechią, więc warto, aby piłkarze dorównali zaangażowaniem kibicom i w końcu zaczęli piąć się w tabeli. Gaul też tego potrzebuje.


Foto główne: Tomasz Folta/PressFocus