200 zimnych piw to za mało!

– Bramkarz Dawid Kudła nie skrywał radości ze zwycięstwa nad Ruchem w Chorzowie i awansu do ekstraklasy, ale przyznawał, że pewnym poczuciem oddech ulgi. – Dlatego, że choć mieliśmy przewagę i kontrolę nad grą, to jednak musieliśmy bardzo uważać – opowiadał Kudła. – Ruch przez 90 minut nie stworzył sobie praktycznie sytuacji, ale w 92 minucie mógł strzelić wyrównującego gola. Chorzowianie mieli „setkę”, ale jej nie wykorzystali. Takie mecze są najtrudniejsze dla bramkarza. Człowiek cały czas musi być skoncentrowany, mimo, że rywale nie mają okazji bramkowych. Ostatecznie wyszliśmy zwycięsko z tego meczu i możemy się teraz cieszyć, przeżywać nasz szczęście.

Mecz z Ruchem był dla sosnowieckiego golkiper szczególny smaczek. wszak jest on wychowankiem Górnika Zabrze. – Nie tylko spotkanie z Ruchem, ale każdy mecz jest dla mnie szczególny. Zawsze jestem skoncentrowany na 100 procent – zapewnia bramkarz Zagłębia. – Chłopaki pokazali przede wszystkim jedność, byliśmy monolitem, jednym organizmem. Musieliśmy wygrać ten mecz, by już teraz zapewnić sobie awans. Cel został zrealizowany, a przed nami wielkie wyzwanie jakim jest ekstraklasa. Ciężko mi teraz to wszystko komentować, ale bardzo się cieszymy z tego zwycięstwa, które nie przyszło nam łatwo.

Piłkarze przyszłosezonowego beniaminka nie czekali ze świętowaniem do przyszłego tygodnia. Do ostatniego meczu z GKS-tem Tychy. A klub zamówił 200 zimnych piw do celebracji sukcesu. – Świętować będziemy już teraz – uśmiecha się Kudła. – Trener Dariusz Dudek da nam dwa, może trzy dni wolnego, więc będzie można się trochę pobawić, nacieszyć zwycięstwem. A potem skoncentrujemy się na meczu z Tychami. W Sosnowcu będzie świetna oprawa ze strony kibiców, pełny stadion. Nie odpuścimy go, będziemy chcieli podkreślić ten awans trzema punktami na koniec.