„Niedosyt? Gdybym tak powiedział, byłbym hipokrytą”

Maciej Stolarczyk, trener Wisły KrakówCóż można powiedzieć po takim meczu? Kibice oglądający ten mecz mogli być zadowoleni, ponieważ zobaczyli dużo bramek oraz sytuacji podbramkowych. Jeśli chodzi o sam wynik, mógłbym powiedzieć, że czujemy niedosyt, byłbym jednak hipokrytą, ponieważ Legia w pierwszej połowie zagrała fantastycznie. Mogliśmy wrócić do meczu dopiero w drugiej połowie. Mój zespół pokazał, na co go stać. Zaprezentowaliśmy bardzo dobrą, ofensywną grę, dzięki czemu strzelaliśmy gole. Czy jestem zadowolony z punktu? Gdy nie wygrywamy, nigdy nie jestem do końca zadowolony.

To dopiero 12. kolejka, wszystko przed nami. Zobaczymy, w którym miejscu będziemy na koniec sezonu. Nie wybiegam daleko w przyszłość. Trzeba podkreślić, że w pierwszej połowie Legia grała znakomicie. Graliśmy z mistrzem Polski, który gra coraz lepiej. W przerwie chcieliśmy, aby nasza gra zaczęła funkcjonować. Nie ukrywam, że w końcówce chciałem, abyśmy zdobyli czwartą bramkę. Legia również chciała zdobyć zwycięską bramkę, dzięki czemu to było tak emocjonujące widowisko.

FOT JAKUB GRUCA / 400mm.pl
 
Ricardo Sa Pinto, trener Legii Warszawa: Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu doskonała, nie pozwoliliśmy na nic naszym rywalom. Strzeliliśmy tylko dwa gole ale uważam, że zasłużyliśmy na więcej. Drugą połowę rozpoczęliśmy od trzech niewykorzystanych szans. Mogliśmy zabić ten mecz, a po chwili stało się coś, czego nie rozumiemy.

Z pewnością obejrzę to spotkanie jeszcze raz. To była chwila dekoncentracji, która kosztuje nas stratę punktów. Byliśmy lepsi w każdym aspekcie, a jednak nie wygraliśmy. Tak bywa w piłce nożnej. Będę dążył do tego, aby zrozumieć, dlaczego straciliśmy trzy gole w pięć minut. W pierwszej połowie graliśmy wysokim pressingiem, a utrzymanie takiego tempa przez cały jest niemożliwe. Wiedzieliśmy, jak Wisła rozgrywa swoje akcje, że szukają napastników długimi podaniami. Poddamy to spotkanie głębokiej analizie. Musimy kontynuować zarówno to, co było dobre, jak i poprawę błędów. Tylko poprzez ciężką pracę możemy poprawić naszą grę.

FOT. PIOTR KUCZA/ 400mm.pl