28. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 28 kolejka ekstraklasy. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie!


To zawsze elektryzuje
Fot. Adam Starszynski / PressFocus

Nawet jeśli Legia nie ma szans na żadne trofeum, jej mecz z Lechem Poznań zawsze wzbudza wiele emocji. Niektórzy nazywają to starcie derbami Polski, bo w ostatnich latach na szczycie ekstraklasy to właśnie „Kolejorza” uważano za klub, który ma rzucić rękawicę piłkarzom ze stolicy. W tym sezonie ów rękawicę… warszawiacy rzucili sobie sami, dlatego obecnie nie mają w tabeli podjazdu pod poznaniaków. Jednak forma Legii – pomijając porażkę w Pucharze z Rakowem – jest wyraźnie lepsza niż jesienią. A „Wojskowi” nie przepuszczą okazji, by rzucić Lechowi kłody pod nogi i utrudnić mu drogę do mistrzostwa.


Podtrzymają formę?
Fot. Marcin Bulanda / PressFocus

W Częstochowie już zapomnieli, co oznacza słowo porażka. Raków ostatni raz przegrał w grudniu, kiedy podejmował zabrzańskiego Górnika. Od tamtego momentu notuje jednak serię 11 meczów bez porażki, pokonując po drodze m.in. Legię czy Lecha. Środowe zwycięstwo z „Wojskowymi” smakowało tym bardziej, że dało Rakowowi drugi z rzędu finał Pucharu Polski. Teraz okaże się, jak Marek Papszun i spółka dysponują swoimi siłami, bo w niedzielę wrócą na ligowy grunt, by zagrać ze Śląskiem.


Ile jeszcze?
Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus

Jerzy Brzęczek nie zbawił Wisły Kraków. 13-krotni mistrzowie Polski coraz mocniej okopują się w strefie spadkowej, nie wykazując wielu pozytywnych elementów w swojej grze. Były selekcjoner nadal czeka na pierwsze zwycięstwo w nowym klubie, z którym do tej pory co najwyżej remisował. Pytanie brzmi, czy Brzęczkowi uda się znaleźć patent na Górnika? Jesienią zabrzanie pechowo przegrali z Wisłą, a ogólnie w ostatnich 7 meczach pokonali ją tylko raz. Może w końcu „Biała gwiazda” odniesie jakieś zwycięstwo?


Foto główne: Rafal Oleksiewicz / PressFocus