28. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 28. kolejka ekstraklasy. Kilka zespołów ma coś do udowodnienia, więc emocji nie powinno zabraknąć!

 


Dwóch zranionych

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus.pl

Ciekawa konfrontacja szykuje się w Szczecinie. Naprzeciwko siebie zagrają dwa zespoły, które w ostatnim czasie mocno dołują, a przecież aspiracje są wielkie. Chodzi oczywiście o Pogoń i Cracovię. „Portowcy” nie wygrali sześciu kolejnych ligowych spotkań, zdobywając w nich ledwie trzy punkty, strzelając dwa i tracąc aż osiem goli. Widać ile znaczył w zespole Adam Buksa. „Pasy”? Zespół trenera Michała Probierza prezentuje się jeszcze gorzej, a pięć kolejnych porażek w ekstraklasie mówi samo za siebie…


Na dnie

Fot. Paweł Andrachiewicz/Pressfocus.pl

Trener Wojciech Stawowy, który na ekstraklasową ławkę wrócił po 6 latach przerwy, na dzień dobry musi występować w roli strażaka. Dopiero co kierowany przez niego ŁKS grał o życie z Górnikiem, a teraz przyjdzie wystąpić w pobliskim Bełchatowie w kolejnej grze za „sześć punktów” z Rakowem. Każda kolejna porażka sprawia, że za chwilę nawet matematycznie beniaminek nie będzie miał szans na pozostanie w ekstraklasie. Zresztą i teraz szanse są iluzoryczne…


Wyjazdy im służą

Fot. Rafał Rusek/Pressfocus.pl

W Płocku, po zimnym prysznicu z Koroną w ostatniej kolejce, cieszą się, że tym razem przyjdzie im zagrać poza domem. „Nafciarze” mają wielkie problemy z grą na swoich śmiechach. W tym roku jeszcze u siebie, podobnie jak Pogoń, nie wygrali, remisując ledwie jeden mecz i aż trzy przegrywając, w tym tak wysoko, jak z kielczanami ostatnio. Na wyjazdach jest lepiej, bo tam ekipa z Mazowsza w tegorocznych meczach zdobyła pięć punktów. Na jakąkolwiek zdobycz Wisła czeka też w starciu z Jagiellonią na jej terenie.


Fot. Rafal Oleksiewicz / PressFocus