Ireneusz Mamrot, czyli stary znajomy Zagłębia Sosnowiec

Jeśli to prawda, że historia lubi się powtarzać, to w najbliższy poniedziałek będzie w Sosnowcu bardzo radośnie. Zagłębie pokona Jagiellonię Białystok i czmychnie z ostatniego miejsca w tabeli. A potem zgarnie jeszcze trzy punkty w rewanżu…

Mocne otwarcie

W trwającej dekadzie okazji do konfrontacji Ireneusza Mamrota z Zagłębiem nie brakowało. Przez siedem długich lat (2010-17) obecny trener „Jagi” prowadził Chrobrego Głogów, zaczynając od III ligi. Z sosnowiczanami mierzył się w dwóch wyższych klasach rozgrywkowych – w sumie aż 10-krotnie. Wspomina te konfrontacje miło, bo dorobek punktowy wzbogacał w ośmiu takich spotkaniach. W generalnym bilansie co drugie wygrał.

Zaczął od triumfu na Stadionie Ludowym, latem 2011 roku. Była to jego pierwsza wizyta na tym obiekcie i od razu naznaczona największą dramaturgią. Piłkarze Zagłębia przegrali wówczas 2:3, mimo że strzelili trzy gole. Na ich dorobek złożyły się dwa wykorzystane rzuty karne plus… samobójcze trafienie Mateusza Sroki. Goście zwycięska bramkę zdobyli również z „jedenastki”, a końcówkę spotkania rozgrywali w osłabieniu po czerwonej kartce dla Michała Michalca. W rewanżu padł wynik 1:1.

Czy to zwiastun?

Podobnie losy rywalizacji układały się w dwóch kolejnych sezonach ­- 2012/13 oraz 2013/14. Jeden mecz wygrywali podopieczni Mamrota, drugi kończył się remisem. Punkty wywalczone w konfrontacji z Zagłębiem pomogły zespołowi z Głogowa awansować na bezpośrednie zaplecze ekstraklasy.

Sosnowiczanie dołączyli do grona I-ligowców rok później. I od razu rozprawili się z Chrobrym dwukrotnie – najpierw było domowe 2:0, potem 3:1 w gościnie. Czy to dobry zwiastun przed poniedziałkowa konfrontacją z Jagiellonią? Przy Kresowej wierzą, że skoro trener Mamrot nie mógł wtedy znaleźć sposobu na beniaminka, może nie podoła zadaniu i teraz…

Stracone szanse

Warto przypomnieć, że 47-letni szkoleniowiec miał poważne problemy z beniaminkami również w poprzednim sezonie, gdy zaliczał premierowy rok w ekstraklasie. Z pięciu takich potyczek przegrał trzy – dwie z Górnikiem Zabrze, jedną z Sandecją Nowy Sącz. Ceną za te potknięcia była przegrana nieznacznie batalia o tytuł mistrza Polski.

Z drugiej strony – równie boleśnie sosnowiczanie wspominają ostatni jak na razie dwumecz z ekipą prowadzoną przez Mamrota. W sezonie 2016/17 ulegli Chrobremu u siebie i na wyjeździe, nie zdobywając nawet bramki. Na mecie rozgrywek okazało się, że zabrakło ledwie punktu, by cieszyć się z awansu do krajowej elity.

 

Setka Machaja

W Sosnowcu głogowianie wygrali wtedy 2:0, a jednego z goli strzelił dla nich Mateusz Machaj. W poniedziałek na Stadionie Ludowym pojawi się ponownie, bowiem od lata tego roku jest zawodnikiem Jagiellonii. W bieżącym sezonie rozegrał w lidze dziewięć spotkań. Do siatki jeszcze nie trafił, ale bramkowe konto zamierza otworzyć za chwilę właśnie przy Kresowej. Okazja ku temu nadarza się nie byle jaka – 29-letni zawodnik oczekuje setnego występu na szczeblu ekstraklasy…

Zagłębie Sosnowiec vs Ireneusz Mamrot

2011/12 II liga 2:3 1:1
2012/13 II liga 0:0 0:1
2013/14 II liga 1:2 0:0
[2015/16 I liga 2:0 3:1]
2016/17 I liga 0:2 0:1
Kolejno: sezon, klasa rozgrywkowa, mecz w Sosnowcu, mecz wyjazdowy
[BILANS:] 2 zwycięstwa, 3 remisy, 5 porażek; bramki – 9:11.