30. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 30. kolejka ekstraklasy sezonu 2022/2023. Niektóre spotkania zapowiadają się niezwykle ciekawie i emocjonująco!


Czy postawią pieczęć?
Fot. Tomasz Kudala/Press Focus

Przy sprzyjających okolicznościach nadchodząca majówka może być w Częstochowie jeszcze bardziej huczna niż zazwyczaj. Istnieje bowiem szansa, że Raków będzie świętować swoje historyczne mistrzostwo Polski, jeśli wszystko ułoży się po jego myśli. Po pierwsze, zespół (jeszcze) Marka Papszuna musi zwyciężyć fatalną ostatnio Lechię Gdańsk, a po drugie – Legia nie może pokonać w derbach Mazowsza Wisły Płock. W takiej sytuacji Raków może mieć 13 punktów przewagi na 4 kolejki przed końcem, a wówczas warszawiacy już nie będą mieli matematycznych szans na zniwelowanie dystansu.


Czas się otrząsnąć
Fot. Tomasz Kudala/Press Focus

Sytuacja nie jest jeszcze beznadziejna, ale humory na pewno we Wrocławiu nie dopisują. Coraz więcej w stolicy Śląska mówi się o tym, jak marnowane są publiczne pieniądze, a klub coraz częściej jest nazywany finansową studnią bez dna. Wszystkie te dyskusje są prowokowane przez formę zespołu, który znajduje się w strefie spadkowej. Może się z niej wydostać, ale do tego potrzebna jest wygrana z Radomiakiem. Zespół z Radomia również walczy o utrzymanie, również jest w słabej formie. Obie drużyny nie wygrały żadnego z ostatnich 7 meczów, więc kiedy to zrobić, jeśli nie teraz? Myślą tak zapewne w obydwu miastach…


A może jednak puchary?
Fot. Marcin Bulanda/Press Focus

Przez wiele kolejek tego sezonu Piast zawodził, dołował w tabeli i krótko mówiąc – nie wzbudzał zachwytu. W Gliwicach przyzwyczaili się jednak do tego, że tak jak i ŁKS, tak „Piastunki” zasługują na przydomek „Rycerzy wiosny”. Drużyna trenera Aleksandara Vukovicia wygrała 7 z poprzednich 8 meczów i wywindowała się w tabeli. Traci 7 punktów do zajmującego pucharowe miejsce Lecha i jedno „oczko” więcej do Pogoni, z którą zmierzy się w tej kolejce. Jeśli uda się pokonać „portowców” przy jednoczesnym podtrzymaniu wysokiej formy do końca sezonu, to… kto wie, czy Piast znów nie uda się na europejskie wojaże? Wykluczyć tego na pewno nie można, tak jak i nie mogą gliwiczanie ulec szczecinianom.


Foto główne: Marcin Bulanda / PressFocus