31. kolejka ekstraklasy pod napięciem!

Przed nami 31. kolejka ekstraklasy. Kilka drużyn walczy rozpaczliwie o zachowanie miejsca w ekstraklasie.


Arka blisko dna

Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus

Piłkarze Arki (na zdjęciu Adam Deja) walczą rozpaczliwie o zachowanie miejsca w ekstraklasie. Gwarantem osiągnięcia tego celu ma być trener Ireneusz Mamrot, ale on przecież nie wyjdzie na boisko i nie załatwi sprawy za swoich podopiecznych. W przypadku jedenastki z Trójmiasta margines błędu jest niewielki, a jej sytuację mogłaby znacząco poprawić wygrana w Płocku. Sęk w tym, że „Nafciarze” jeszcze nie mogą być pewni swojego statusu, więc z pewnością walka pójdzie na przysłowiowe noże. W przypadku porażki Arki, ekipa z Płocka de facto będzie już poza jej zasięgiem.


Jak trwoga…

Fot. Rafal Rusek / PressFocus

W Kielcach też wstrzymali oddech, bo Korona wciąż balansuje na krawędzi przepaści. W trzech ostatnich meczach zespół trenera Macieja Bartoszka wzbogacił się tylko o jeden punkt, a wizyta Zabrzu do przyjemności nie należy, o czym przed kilkoma dniami boleśnie przekonała się Legia. Jakakolwiek zdobycz punktowa gości sprawi, że w tunelu światełko nadziei jeszcze nie zgaśnie definitywnie. W przeciwnym razie piłkarze Korony pomocy będą musieli szukać w siłach nadprzyrodzonych…


Blada „gwiazda”

Fot. Krzysztof Porebski / PressFocus

Trener tej „lepszej” Wisły, czyli Artur Skowronek, wciąż nie może spać spokojnie. „Białą gwiazdę” teraz czeka wyprawa do Bełchatowa, gdzie czai się pragnący rewanżu za porażkę pod Wawelem Raków Częstochowa. Dziesiątego czerwca beniaminek przegrał w Krakowie na własne życzenie 2:3, teraz w przypadku wiktorii upiecze dwie pieczenie na jednym ogniu. Sobie zapewni w miarę spokojny finisz, a piłkarzy Wisły (na zdjęciu bramkarz Michał Buchalik) zostawi w nieciekawym położeniu.



Fot. Piotr Matusewicz / PressFocus