Licznik się zatrzymał

Liczba kolejnych zwycięstw sięgnęła 22 i to jest imponujący wyczyn, ale „Szarotki” nadal dzierżą rekord – 23 wygrane. Katowiczanie przyjechali do Gdańska w okrojonym składzie. Tomasz Malasiński już od dawna pauzuje z powodu złamanego palca, Mikołaj Łopuski jeszcze nie doszedł do siebie po anginie. Wypadł jeszcze Patryk Wronka, który pojawił się na zbiórce z temperaturą i trener uznał, że jego podróż jest bezcelowa. Dodajmy, że Tom Coolen – jak już informowaliśmy – wyjechał na święta do Kanady. – Tom mnie zapytał, czy będzie jakimś problemem jeżeli wyjedzie na kilka dni, ale świat się chyba nie zawali – śmiał się przed meczem trener Tauronu, Piotr Sarnik. – To już było wcześniej ustalone i nie widzę żadnych komplikacji.

Gospodarze wystąpili bez Jakuba Stasiewicza, który w meczu z Tychami złamał rękę, oraz bez Mateja Cunika narzekającego na krwiaka w nodze i pauza potrwa ok. 2 tygodni. Gospodarze na własnym lodzie podejmują walkę z najsilniejszymi rywalami i szukają szans. Mateusz Danieluk odważnie wjechał i z bliskiej odległości strzelił, ale trafił w parkany bramkarza Tauronu. Odbity krążek przejął Jan Steber posłał do siatki. Goście szybko wyrównali, a potem perfekcyjnie rozegrali podwójną przewagę (na ławie Konstantin Tesliukiewicz i Maciej Rompkowski). Mieli w niej grać 1:20 min, a po 20 sek. Deveczka efektownym uderzeniem pokonał Evana Cowleya, a gdy do końca kary Rompkowskiego pozostało 36 sek. Jesse Rohtla wpisał się na listę strzelców. Pod koniec tercji Petr Polodna strącił krążek po strzale Robina Maly’ego i gospodarze mieli stratę tylko gola.

W II tercji miejscowi posiadali inicjatywę, ale niewiele z tego wynikało. Jednak w najmniej oczekiwanym momencie zdobyli wyrównanie, zaś autorem gola był znów Polodna po podaniu Danieluka. Pierwsza formacja gospodarzy zdobyła wszystkie bramki. Ta decydująca była dziełem kapitana Stebera. Gospodarze w pełni zasłużyli na wygraną, bo grali odważnie i stworzyli więcej klarownych sytuacji.

– Zakończyła się nasza seria i rekordu ligowego wszech czasów nie wyrównaliśmy. Zagraliśmy słabe spotkanie i zasłużenie przegraliśmy. Nie byliśmy drużyną i to głównie zadecydowało o wyniku – powiedział obrońca Tauronu, Damian Tomasik.

Piotr SARNIK: – Przy stanie 3:1 mecz wymknął się nam spod kontroli, bo graliśmy nonszalancko i wydawało się, że zwycięstwo przyjdzie łatwo.

Marek ZIĘTARA: – Szalona konsekwencja w grze zadecydowała o wygranej. W przerwie po I tercji padło wiele mocnych słów i to przyniosło efekty.

 

AUTOMATYKA GDAŃSK – TAURON KH GKS KATOWICE 4:3 (2:3, 1:0, 1:0)

1:0 – Steber – Danieluk (3:26), 1:1 – Laakkonen – Strzyżowski (4:49), 1:2 – Deveczka – Laakkonen – Czakajik (14:07, w podwójnej przewadze), 1:3 – Rohtla – Tuhkanen – Fraszko (15:17, w przewadze), 2:3 – Polodna – Maly (18:07), 3:3 – Polodna – Danieluk (39:04), 4:3 – Steber – Polodna (43:35).

Sędziowali: Tomasz Radzik – Paweł Kosidło i Szymon Urbańczyk. Widzów 600.

AUTOMATYKA: Cowley; Maly – Dolny, Tesliukiewicz (2) – Lehmann, Ałeksiuk (2) – Krasowski, Pastryk – Leśniak; Danieluk – Polodna – Steber, Smal – Rożkow – Vitek, Marzec – Pesta (2) – Strużyk, Samusienko – Mocarski – Rompkowski (2). Trener Marek ZIĘTARA.

TAURON: Lindskoug; Wanacki – Tuhkanen, Deveczka (2) – Czakajik, Krawczyk – Tomasik; Sawicki – Rohtla – Fraszko, Pasiut – Laakkonen – Strzyżowski (4), Krężołek (4) – Starzyński (2) – Urbanowicz, Michał Rybak, Skokan. Trener Piotr SARNIK.

Kary: Automatyka – 8 min, Tauron – 14 min.

 

23

CELNE strzały oddali gospodarze. Katowiczanie zrewanżowali się 31 uderzaniami, ale zdobyli gola mniej

 

Pozostałe wyniki kolejki

 

JKH GKS Jastrzębie – Unia Oświęcim 5:1 (1:0, 0:0, 4:1)
1:0 – Fabusz – Kasperlik – Nahunko (3:01), 2:0 – Paś – Homer (40:43, 4 na 4), 3:0 – Kasperlik – Kominek – Kulas (43:34), 3:1 – Malicki (44:30), 4:1 – Lukaczik – Fabusz (50:05, 6 na 5, sygnalizowana kara), 5:1 – Grof – Paś – Fabusz (58:07, w przewadze).

Energa Toruń – GKS Tychy 1:5 (0:0, 1:2, 0:3)
0:1 – Cichy – Szczechura – Pociecha (31:18, w przewadze), 1:1 – Demjaniuk (35:15), 1:2 – Cichy – Komorski – Klimienko (37:37, w przewadze), 1:3 – Sykora – Cichy (46:45), 1:4 – Klimienko – Bryk – Górny (46:57), 1:5 – Szczechura – Cichy – Kotlorz (49:15),

COMARCH Cracovia – PGE Orlik Opole 6:0 (1:0, 3:0, 2:0)
1:0 – Vachovec – Rompkowski – Csamango (17:20), 2:0 – Kapica – Vachovec – (20:59), 3:0 – Kruczek – Kapica – Szvec (27:11), 4:0 – Kapica – Bepierszcz – Vachovec (33:46), 5:0 – Kapica – Szvec – Kruczek (46:22), 6:0 – Kamieniew – Kamiński – Bepierszcz (54:20).

TATRYSKI PODHALE NOWY TARG – WĘGLOKOKS KRAJ POLONIA BYTOM 8:1 (4:0, 4:1, 0:0)
1:0 – Michalski – Wielkiewicz – Tovanen (12:33), 2:0 – Guzik – Neupauer – Sammalmaa (18:01), 3:0 – Różański – Tovanen (19:05, w przewadze), 4:0 – Neupauer – Wielkiewicz – Sammalmaa (19:18), 5:0 – Różański – Koski – Kolusz (21:10), 6:0 – Różański – Koski – Tolvanen (24:21, w przewadze), 6:1 – Bajon – Kamieniecki – Dudkiewicz (29:15), 7:1 – Koski – Różański (29:54), 8:1 – Kolusz – Sammalmaa – Wielkiewicz (33:18).