Nowy piłkarz Podbeskidzia już trafia do siatki. „Gra bardzo inteligentnie”

Pierwsze dwie w sieci – tej treści krótki wpis mógł w sobotni wieczór zamieścić z satysfakcją na swoim profilu na Instagramie Damian Hilbrycht. 20-letni napastnik, wypożyczony do Podbeskidzia z Rekordu Bielsko-Biała, już w swoim drugim występie w nowych barwach wpisał się na listę strzelców.

W sparingu Podbeskidzie Bielsko-Biała – GKS Tychy uczynił to dwukrotnie; w 77 minucie trafił do „pustaka” po podaniu Łukasza Sierpiny, który wcześniej w polu karnym wyłuskał piłkę spod nóg Omara Monterde. Pięć minut później z kolei Hilbrycht dopełnił tylko formalności, gdy strzegący bramki GKS-u Adrian Odyjewski „wypluł” futbolówkę po próbie Marko Rognicia z dystansu.

– Jestem bardzo zadowolony, że udało się strzelić te dwa gole. Co prawda nie były pięknej urody, bo uderzałem do pustej bramki, ale… cieszą tak samo – uśmiechnął się 20-latek, który jesienią na III-ligowych boiskach zapisał na swoim koncie 10 trafień.

– Damian Hilbrycht ma smykałkę do wykańczania akcji, podań prostopadłych. Gra bardzo inteligentnie. W grach zadaniowych na treningach bardzo nam imponuje. Potrafi się znaleźć pod bramką przeciwnika. Ściągnięcie go jest sygnałem dla każdego młodego zawodnika w regionie, że będziemy chcieli ich obserwować i ściągać do Podbeskidzia – podkreślał na naszych łamach Krzysztof Brede, szkoleniowiec I-ligowca spod Klimczoka.

 

Krzysztof Brede, trener Podbeskidzia Bielsko-Biała
Foto Krzysztof Dzierzawa / PressFocus