GTK Gliwice wygrywa szalony mecz w Koszalinie

AZS Koszalin to jedna z najsłabszych ekip w lidze. Po ostatnich zmianach – przyszli m.in. trener Marek Łukomski oraz Torey Thomas – spisuje się zdecydowanie lepiej niż na początku rozgrywek. Pokonała m.in. Trefla Sopot i mocno postawiła się Kingowi Szczecin. Gliwiczan czekała więc trudna przeprawa.

Początkowo gra była niemrawa. Koszykarze dużo biegali, ale efektów z tego nie było żadnych. Goście co chwila gubili piłkę, a miejscowi nie potrafili tego wykorzystać. Dopiero gdy Thomas się wstrzelił – w pierwszej kwarcie trafił trzy razy za trzy punkty – AZS „odskoczył”. W połowie drugiej kwarty miał nawet 12 punktów przewagi (40:28). Gliwiczanie z problemem szybko sobie poradzili. Na przerwę schodzili zaledwie ze stratą trzech „oczek” (45:48), po efektownym rzucie z blisko 8 metrów Desmonda Washingtona.

W drugiej połowie goście długo prezentowali się zdecydowanie lepiej od miejscowych. Przede wszystkim poprawili obronę. Cały czas naciskali na Thomasa, który do końca spotkania już nie trafił żadnej „trójki”. Radzili sobie też z defensywą rywali. Dwójkowe akcje z wysokimi graczami oraz wejścia pod kosz Macka były bardzo skuteczne. Na początku czwartej kwarty GTK wygrywało 73:63.

Wydawało się, że opór gospodarzy został złamany. Wtedy jednak swoje „5 minut” miał Grzegorz Surmacz. Sam rzucił 9 punktów z rzędu, mecz zaczął się od nowa i drużyny szły punkt za punkt. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali gliwiczanie. Minutę przed końcem prowadził AZS (82:80). W odpowiedzi zza linii 6,75 m trafił LaChance. Po chwili jego wyczyn skopiował Mack, który dołożył również punkty z linii rzutów wolnych. Koszalinianie mieli 14 sekund na doprowadzenie do dogrywki, ale akcję rozegrali fatalnie. Z dystansu nie trafił Jacek Jarecki, a podanie zza linii końcowej przejął Kacper Radwański.

 

AZS Koszalin – GTK Gliwice 82:85 (26:19, 22:26, 15:25, 19:15)

[KOSZALIN:] Brandon 19 (1×3), Jarecki 2, Thomas 17 (3×3), Tejić 6, Surmacz 19 (2×3) – Bochno 8 (2×3), Zywert, Czujkowski, Papić 2, Walters 9. Trener Marek ŁUKOMSKI.

[GLIWICE:] Mack 15 (1×3), Radwański 6, Kiwilsza 6 (1×3), LaChance 8 (1×3), Dodd 6 – Morgan 12, Robak, Marek Piechowicz 9 (1×3), Dłoniak 5 (1×3), Washington 18 (1×3). Trener Paweł TURKIEWICZ.

 

Credit: Norbert Barczyk / PressFocus