4Nations Cup. Porażka na zakończenie. Ale jest promyk nadziei

Przygotowujący się do mistrzostw Europy (9-26 stycznia w Szwecji, Austrii i Norwegii) polski zespół zajął w 4Nations Cup dopiero 3. miejsce, na czym zaważyły jednobramkowe porażki z drugą kadrą mistrzów Europy (26:27) oraz w niedzielę w meczu Polska – Białoruś (24:25). Gdyby podopieczni Patryka Rombla wygrali w tarnowskiej „Jaskółce” z ekipą Jurija Szewcowa 3 bramkami, wyjechaliby z pucharem, a tak cieszyli się rywale.

Polacy mieli w ciągu trzech dni dobre momenty, ale zbyt wiele przestojów i prostych błędów, wynikających z „młodości”. Z Białorusią po kwadransie było obiecujące 9:9, ale potem gra biało-czerwonych się rozsypała i na przerwę schodzili przegrywając 11:15. W szeregach gości brylował obrotowy PGE Vive Kielce Artem Karalek. – Strata nie jest duża, będziemy starali się odrabiać bramka po bramce, ale pamiętać, że niekoniecznie w pierwszych pięciu minutach – mówił w przerwie obrotowy Kamil Syprzak.

Świetnym rzutem z 9 metrów drugą odsłonę zaczął Szymon Sićko, a za popchnięcie Dawida Dawydzika czerwoną kartkę zobaczył Białorusin Siergiej Szyłowicz. Bardzo dobrą zmianę po raz kolejny dał Michał Olejniczak – inteligentny, odważny i świetnie ruszający się na nogach 18-latek z I-ligowego SMS-u Płock dał w Tarnowie mocny sygnał, że poważnie myśli o występie na Euro. Na razie w nagrodę powinien wylecieć z kadrą do Hiszpanii na turniej z udziałem pierwszej drużyny gospodarzy, Portugalii i Rosji (3-5 stycznia).

Z Białorusią biało-czerwoni na 10 minut przed końcem doprowadzili do remisu (22:22), ale – podobnie jak w piątek z Hiszpanią B – zacięli się w decydujących fragmentach, a indywidualne akcje Olejniczaka czy Sićki tym razem były nieudane. Rywale zdobyli trzy bramki z rzędu, odskoczyli na 25:22 i nie oddali już prowadzenia do ostatniej syreny.

Polska – Białoruś 24:25 (11:15)

POLSKA: M. Kornecki, Zakreta – Olejniczak 2, Krajewski 6, Łangowski 1, Czuwara, Syprzak 1, Moryto 5, Kondratiuk, Przybylski 3, Pilitowski 1, Bondzior, Piechowski, Dawydzik 2, Szyba, Walczak, Sićko 3. Trener Patryk ROMBEL.

BIAŁORUŚ: Mackiewicz, Sałdatenko, Kiszow – Browko, Kułak, Szyłowicz 4 (CZK), Astraszapkin, Puchowski 3, Nikulenkow, Szumak, Jurynok 3, Baranow 2, Łukianczuk, Karalek 3, Wajłupow 8, Bochan, Gajduczenko 1. Trener Jurij SZEWCOW.