5. kolejka ekstraklasy pod napięciem!
Przed nami 4. kolejka ekstraklasy. Kilka zespół, będzie chciało odbić się od dna.
Ostatni śpiew Skowronka
Już chyba tylko cud może uratować posadę trenera Artura Skowronka. Jego Wisła Kraków prezentuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań i już od dobrego tygodnia głośno jest o tym, że „Biała gwiazda” wymieni swojego szkoleniowca. Mecz z Górnikiem będzie prawdopodobnie ostatnim spotkaniem śląskiego trenera w obecnym zespole, a będzie to wyjątkowo pechowe zakończenie. Zabrzanie są przecież w tej chwili najlepszą drużyną ekstraklasy, która nie boi się niczego, a już na pewno nie krakowskiej Wisły. Nasza liga często przynosiła jednak niespodzianki i… może tym razem też przyniesie?
Wygrana na urodziny
Wczoraj swoje 48. urodziny obchodził trener Michał Probierz, któremu z tej okazji w klubie życzono wszystkiego „pasiastego”. Cracovia jest na ten moment jednym z trzech zespołów ekstraklasy – obok Górnika i Jagiellonii – który nie poznał jeszcze smaku porażki (oczywiście nie licząc europejskich pucharów). „Pasy” w tej kolejce zmierzą się z solidnym Rakowem Częstochowa, obecnym wiceliderem, którego w normalnych okolicznościach mogliby wyprzedzić, gdyby nie… ujemne punkty krakowskiej ekipy. To będzie dobra okazja do odbicia się od dna.
Defensywa do poprawy
Średnia trzech traconych goli na mecz chluby Podbeskidziu na pewno nie przynosi. Bielszczanie piłkę do swojej siatki wpuścili już 12 razy, dlatego nawet 7 bramek zdobytych nie pomogło im w podreperowaniu bilansu punktowego. Kamil Biliński może strzelać ile chce, ale jeśli jego koledzy z obrony nie poprawią skuteczności, na niewiele się to zda. Defensywę beniaminka sprawdzi w tej kolejce Lechia Gdańsk, która w ataku przesadnie nie imponuje, ale ma w swojej kadrze kilku graczy, którzy mogą uchodzić za snajperów wyborowych – Paixao, Zwoliński i Haydary to nie byle kto!
Foto główne: Krzysztof Porebski / PressFocus