A co ze stadionami w Katowicach?
Cisza panowała ostatnio wokół budowy nowego stadionu miejskiego w Katowicach, mającego powstać w rejonie ulic Bocheńskiego i Dobrego Urobku, czyli bliskim sąsiedztwie autostrady A4. W Urzędzie Miasta konkretów dotyczących czasu realizacji inwestycji czy też jej kosztów nie uzyskaliśmy.
Weryfikują projekt
„Obecnie jesteśmy na etapie weryfikacji projektu budowlanego i dokumentacji geologiczno-inżynierskiej” – czytamy w komunikacie otrzymanym od rzecznika prasowego katowickiego magistratu, Ewy Lipki.
„Oczekujemy na wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Jeszcze w tym roku w planie jest uzyskanie pozwolenia na budowę, tak by w przyszłym roku móc jak najszybciej ogłosić przetarg na wybór wykonawcy prac budowlanych. Informujemy, że wstępny harmonogram czynności jest na bieżąco aktualizowany. Najbliższa aktualizacja nastąpi po przygotowaniu przetargu na wykonanie robót budowlanych.
W chwili obecnej nie posiadamy jeszcze kosztorysów inwestorskich na wykonanie kompleksu sportowego stadionu miejskiego. Według obecnie obowiązującego budżetu finansowanie inwestycji będzie pochodziło ze środków własnych Miasta Katowice oraz kredytu bankowego”.
Nowy stadion miejski ma pomieścić od 12 do 15 tysięcy widzów. Przy stadionie znajdzie się hala na około 3 tys. miejsc, a w skład kompleksu sportowego wejdą też boiska treningowe. Szacuje się, że koszt całości inwestycji wyniesie ponad 200 mln zł. W czerwcu 2018 roku rozstrzygnięto konkurs na koncepcję nowego obiektu. Wygrała go pracownia RS Architekci z Rudy Śląskiej i to ona przygotowała projekt, który teraz jest poddawany weryfikacji.
Przetarg w pierwszym kwartale
Na nowy dom czeka nie tylko GieKSa, ale i Rozwój, który po spadku z II ligi zlikwidował drużynę seniorów, wyprowadził się z ul. Zgody 28, by nie być już dłużej płatnikiem czynszu względem Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Sportowe serce Rozwoju bije teraz na obiekcie MOSiR „Kolejarz” przy ul. Alfreda w dzielnicy Wełnowiec. Ale ma to być tylko krótki i smutny etap „bezdomności” w dziejach blisko 95-letniego klubu, który liczy, że wkrótce wróci w południowe rejony miasta.
– Z niecierpliwością czekamy na oddanie do użytku stadionu miejskiego przy ul. Asnyka. To będzie obiekt lekkoatletyczno-piłkarski z oświetleniem i sztuczną trawą najwyższej generacji. Nawadnianą, podgrzewaną. Mamy deklaracje z Urzędu Miasta, nie tylko ustną, że stadion będzie dedykowany działalności Rozwoju – mówił we wrześniu na naszych łamach Marcin Nowak, wiceprezes klubu.
Jak wygląda kwestia inwestycji w dzielnicy Piotrowice? Tu konkretów jest więcej. „Zakończyliśmy etap projektowania, posiadamy także pozwolenie na budowę dla tej inwestycji. W I kwartale przyszłego roku planowane jest ogłoszenie przetargu na wyłonienie wykonawcy prac budowlanych. Czas realizacji inwestycji planuje się na dwa lata od daty podpisania umowy z wykonawcą. Koszt tej inwestycji szacowany jest na 42 mln zł.
Finansowanie będzie pochodziło ze środków własnych Miasta Katowice oraz kredytu bankowego” – czytamy w komunikacie Urzędu Miasta. W skład kompleksu przy ul. Asnyka ma wejść stadion piłkarsko-lekkoatletyczny z widownią na 300 miejsc, wielofunkcyjne boisko do piłki ręcznej, dwa boiska do piłki plażowej oraz dwukondygnacyjny budynek sanitarno-administracyjny.
Zgodnie z planem
W sąsiednim Chorzowie zaniechano na razie budowy stadionu, wskazując na wprowadzane przez rząd zmiany podatkowe, odbijające się na budżetach samorządów. Jak zapatrują się na to w Katowicach?
„Zmiany podatkowe oczywiście wpłyną na zmniejszenie dochodów budżetowych w zauważalnej skali. Obecnie jesteśmy na etapie projektowania budżetu na 2020 rok. Natomiast chciałabym zaznaczyć, że zmiany dotyczące podatków nie wpłyną na wcześniej podjęte przez nas zamierzenia inwestycyjne – zostaną one zrealizowane zgodnie z planem, wśród tych inwestycji jest budowa kompleksu sportowego stadionu miejskiego, jak również inne inwestycje sportowe, drogowe jak m.in. kompleks przy ul. Asnyka, przebudowa drogi krajowej nr 81, budowa centrów przesiadkowych czy basenów. Natomiast możliwości budżetowe w kolejnych latach pozwolą określić potencjał podejmowania kolejnych, nowych inwestycji” – odpowiada Ewa Lipka.
Na zdjęciu: Tak ma wyglądać nowy dom GieKSy…
