Nie ma planu B

O rozmowach z trenerem Janem Urbanem, o kontrakcie Lukasa Podolskiego i o chęci wykupienia Kanji Okunuki. Prezes Górnika Adam Matysek opowiada o planach zabrzan.


W środę przed południem szef górniczego klubu i były bramkarz reprezentacji Polski Adam Matysek spotkał się z grupą śląskich dziennikarzy w siedzibie Górnika. Po serii zwycięstw i zapewnieniu sobie utrzymania w ekstraklasie w szalonym sezonie 2022/2023, można sobie pozwolić na chwilę wytchnienia i na podzielenie się swoimi spostrzeżeniami oraz refleksjami.

O trenerze Urbanie

Z Jankiem rozmawiałem w poniedziałek. Trener ma taki swój hiszpański spokój. Mówi, że jeśli chodzi o jego nowy kontrakt, to nie trzeba się ze wszystkim śpieszyć, bo jeszcze do końca zostało przecież kilka meczów, a sprawa jego umowy na nowy sezon może poczekać. Czy mam plan B? Nie, nie mam. Rozmawiam tylko z trenerem Urbanem i mocno liczymy w Zabrzu na to, że w kolejnym sezonie ponownie będzie prowadził Górnika, bo to kawał szkoleniowca, co pokazał w ostatnich tygodniach.

Będę robił wszystko, żeby pracował w Zabrzu dalej. Jego przyjście ustabilizowało sytuację. Jak można zauważyć, nie ma teraz wielkich zmian w składzie, nie ma mieszania pozycji, grania raz trójką, a raz czwórką w obronie. Mamy teraz można powiedzieć swoje DNA – dodaje Adam Matysek.

O wypowiedzi dyrektora sportowego Łukasza Milika

Byłem zdziwiony jego wypowiedzią przez meczem z Wartą, kiedy powiedział, że trener musi zaakceptować propozycję, czy wizję klubu. Nie ukrywam, że taka wypowiedź zirytowała mnie, bo jeżeli człowiek przychodzi i podejmuje się zadania wyciągnięcia Górnika jak trener Urban, a nagle pojawia się taka niefortunna wypowiedź dyrektora sportowego, to trochę burzy to obraz tego wszystkiego, co się ostatnio wydarzyło.

A przypomnę o serii naszych czterech kolejnych wygranych i to do zera. Jeszcze cztery kolejki temu byliśmy na 16., spadkowym miejscu. Teraz, na trzy kolejki przed zakończeniem, jesteśmy na miejscu 8. To o czymś świadczy.

O sytuacji z Lukasem Podolskim

Nie potrzeba nawet dyskutować o tym, jaką Lukas przedstawia dla Górnika wartość. Daje wartość medialną i na boisku, co widzimy. Trzeba na to też jednak spojrzeć tak, że byliśmy ostatnio w ciężkim okresie i oczekiwałbym też od niego w takim momencie pewnej powściągliwości, jeżeli chodzi o wywiady, czy o informowanie, że może wszędzie grać i ma propozycje. To nie pomagało.


Czytaj także:


Z Lukasem jestem w stałym kontakcie i z nim rozmawiam. To nie jest tak, że nie ma z nim kontaktu. Jego kontrakt w grudniu był już przygotowany, rozmawiałem też z nim w poniedziałek. Z naszej strony to kwestia pięciu minut, żeby usiąść i podpisać nowy kontrakt. Nie wiem czemu to wszystko wypycha na klub. Przed meczem ze Śląskiem mówiłem mu, poczekaj jeden-dwa mecze, utrzymamy się i wszystko podpiszemy. Dlatego zdziwiła mnie jego reakcja po spotkaniu z Wartą. Liczę, że przed meczem z Pogonią u siebie ogłosimy w tym wypadku pozytywną informację.

O sprawach kontraktowych

Mieliśmy opcję przedłużenia umów kontraktowych z takimi zawodnikami, jak bardzo dobrze broniący wiosną Bielica, Wojtuszek i Dadok i to uczyniliśmy. Na pewno nie będzie jakiegoś zmasowanego odejścia piłkarzy z Górnika – mówi prezes Adam Matysek. Zdziwiłem się ostatnio, kiedy przeczytałem, że kontrakty kończą się kilkunastu zawodnikom. Owszem, jest grupa piłkarzy, którym w czerwcu kończą się umowy, ale z częścią z nich na pewno będziemy rozmawiali.

W tej grupie jest Emil Bergstroem, mający potencjał Anthony van den Hurk, czy Piotr Krawczyk, który pokazał, że mimo iż za trenera Gaula nie łapał się do meczowej kadry, to po zmianie szkoleniowca pomógł nam. Też będziemy z nim rozmawiać. Co do innych graczy, to proszę pozwolić, że o wszystkim dowiedzą się po naszej analizie, a nie z mediów [chodzi o mało grających w Górniku piłkarzy takich jak Vrhovec, Marosa czy Kotzke – przyp. red.].

O Japończyku Kanji Okunukim

Wiemy, że żeby go zatrzymać u siebie musimy zapłacić, ale będziemy robili wszystko co w naszej mocy i takie działania już są podejmowane, żeby został w Górniku na kolejny sezon. Widzimy jaką opcję i Okunuki i drugi z japońskich zawodników Yokota dają nam na skrzydłach i nie tylko. Chcemy, żeby w nowych rozgrywkach obaj ponownie grali w Górniku, bo dają nam dużo jakości.

O kontaktach z kibicami

Na początku pracy było takie spotkanie. Teraz kibice nie chcą się spotkać, ale to może dobrze, bo świadczy o tym, że nie mają do mnie zastrzeżeń (uśmiech). Wywieszanie jednak takich czy innych transparentów na meczu z Zagłębiem Lubin czy Śląskiem [np. „Górnik grać ku… mać! – przyp. red.], to trochę deprymujące dla piłkarzy. Część obcokrajowców może nie rozumie wszystkiego, ale z drugiej strony są już u nas wiele miesięcy, więc też pewnie wiedzą, o co chodzi.

Niektóre ruchy są niefortunne i do uregulowania. Jestem otwarty na rozmowy. Wiadomo, kibic patrzy na wszystko innym okiem, to też jego prawo. Ja z kolei patrzę okiem prezesa, a w przeszłości piłkarza, a takie rzeczy potrafią zdeprymować. Też trzeba podkreślić, że jeżeli chodzi o frekwencję, to jesteśmy na 4 miejscu w lidze. Można więc powiedzieć, że magia Górnika dalej działa!

O swojej sytuacji

Umowę mam do końca czerwca. Czy dalej będę prezesem Górnika? Bardzo bym chciał, bo dobrze układa się moja współpraca i z prezydent Mańką-Szulik i z zarządem. Wiadomo, im lepsze wyniki sportowe, tym te rozmowy są przyjemniejsze. Chciałbym mieć możliwość dalszej pracy w Górniku, bo jest wiele rzeczy do uregulowania, jak choćby poprawa w działalności marketingu, wizerunku klubu na zewnątrz.

Klub musi być zarządzany czy przez prezesa, czy przez dyrektora sportowego. To bardzo ważna rzecz. Kilka miesięcy mojego pobytu tutaj i pewne rzeczy udało się ustabilizować. Na pewno nie wszystko jest takie kolorowe, jakbyśmy chcieli. Wszystkich nie można zadowolić, ale praca nas wszystkich, drużyny, trenera Urbana i jego sztabu, ludzi z klubu i właściciela idzie w dobrym kierunku. Warto to podtrzymać.

Opr. Michał Zichlarz


Na zdjęciu: Adam Matysek umowę z Górnikiem ma do końca czerwca.

Fot. Facebook/Górnik Zabrze


Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.