Adam Nocoń o niemocy strzeleckiej: To jest niemożliwe!

Adam NOCOŃ, trener Podbeskidzia: – Powiem krótko. Jest to niemożliwe, żeby po tylu sytuacjach ile dziś sobie stworzyliśmy, nie zdobyć bramki i nie wywieźć stąd trzech punktów. Uważam, że byliśmy drużyną lepszą i już w pierwszej połowie mecz mógł być rozstrzygnięty. Niestety dziś zdobyliśmy tylko jeden punkt, a to na pewno nas nie zadowala ani trochę. Ja wiem, że tu jest trudny teren, że zespół Pogoni to dobry zespół, ale akurat dzisiaj zagraliśmy dobry mecz i boli, że nie zdobyliśmy bramki i trzech punktów.

Dariusz BANASIK, trener Pogoni: Chcieliśmy dziś trochę inaczej zagrać, zakładaliśmy sobie, że to my będziemy prowadzić grę, zagramy bardziej agresywnie. Można powiedzieć, że przeciwnik nas w tych elementach zneutralizował, byliśmy trochę zaskoczeni i z tego stwarzał sobie sytuacje. Rozgrywaliśmy piłkę zbyt wolno, zbyt schematycznie i zdarzały się przez to straty, które doprowadzały do tego, że Podbeskidzie miało sytuacje. W drugiej połowie, po reakcji w szatni, po korekcie, zagraliśmy inaczej, ale jak się nie da wygrać to trzeba przynajmniej zremisować. Myśmy mieli ostatnio z tym problem, mieliśmy też problem z grą na zero z tyłu.

Pomijając mecz ze Stomilem, w każdym meczu traciliśmy bramki i też przestrzegaliśmy zawodników, ze Podbeskidzie to zespół, który w tym roku jeszcze nie przegrał, może nie strzela dużo bramek, ale też prawie ich nie traci. Dziękuję zawodnikom za wolę walki w drugiej połowie. Może się okazać, ze ten punkt będzie w przyszłości na wagę złota. Musimy zmienić nasze podejście bo nawet grając u siebie  jesteśmy przestraszeni, a powinniśmy być bardziej odważni.