Aluron CMC Warta Zawiercie. Ostatni wyjazd

Naszym celem była walka o czwórkę, a teraz po prostu musimy się skupić i zagrać na sto procent o siódmą lokatę – mówi Marcin Kania, środkowy „Jurajskich rycerzy”.


Przed zawiercianami ostatni akord sezonu, rywalizacja o siódme miejsce ze Ślepskiem Malow Suwałki. Pierwszy mecz dzisiaj w Suwałkach, rewanż w czwartek, 8 kwietnia w Zawierciu. W przypadku remisu o pozycji w końcowej klasyfikacji zdecyduje tzw. „złoty set”, rozgrywany na takich samych zasadach co tie-break.

Covidowy przekładaniec

„Jurajscy rycerze” sezon chcą zakończyć zwycięsko, choć nikt w Zawierciu nie ukrywa rozczarowania ćwierćfinałową porażką z Jastrzębskim Węglem. Plany były bowiem inne. Wszystkim marzył się medal. – Naszym celem była walka o czwórkę i o to, żeby w play-offach naprawdę dobrze się pokazać i spróbować wywalczyć awans, ale cóż…Pozostaje nam teraz walka o to siódme miejsce i musimy się skupić na 100 procent, żeby w tych dwóch meczach jeszcze pokazać, że potrafimy grać – przyznaje z goryczą w głosie środkowy Aluronu CMC Warty Marcin Kania.

W fazie zasadniczej rywalizacja zawierciańsko-suwalska napotykała na spore problemy. Z powodu koronawirusa, którym zakażeni byli albo zawodnicy Aluronu CMC Warty, albo Ślepska Malow. kolejne terminy były zmieniane. Spotkanie z piątej kolejki udało się rozegrać dopiero za czwartym podejściem! W efekcie najpierw rozegrano mecz z rundy rewanżowej w Suwałkach, a dopiero potem spotkanie z pierwszej w Zawierciu. To drugie starcie miało ogromne znaczenie, bo zdecydowało o awansie „Jurajskich rycerzy” do turnieju finałowego Pucharu Polski. Zresztą oba mecze zakończyły się ich triumfem.

– Mecze ze Ślepskiem były okraszone dodatkowymi emocjami. Były odwoływane przez „covidowe” alarmy, więc musieliśmy na nie czekać i przygotowywaliśmy się do nich więcej, niż do innych. Mimo wszystko w tym momencie i tak musimy zrobić kolejną odprawę i zobaczyć jak chłopaki z Suwałk grają, żeby przygotować się do meczu na 100 procent – podkreślił Kania.

Myślą o nowych rozgrywkach

Choć sezon jeszcze trwa w Zawierciu już myślą o kolejnym. Plotek transferowych łączących Aluron CMC Wartę z kolejnymi siatkarzami jest mnóstwo. Po sezonie mają odejść rozgrywajacy Gjorgi Gjorgiew, który przegrał rywalizację z Maksimiliano Cavanną i grał niewiele oraz środkowy Flavio Gualberot. Ten drugi ma trafić do Włoch. Zespół mają z kolei wzmocnić Uros Kovacević, Facundo Conte oraz Michał Kozłowski. Przyjście tego pierwszego byłoby hitem transferowym. Serb, który ostatnio grał w Chinach należy do najlepszych i najbardziej charyzmatycznych przyjmujących na świecie. Transfer Conte z Sady Cruzeiro potwierdziły już argentyńskie media. Dla reprezentanta Argentyny byłby to powrót do naszej ligi. W latach 2013-16 bronił barwa PGE Skry Bełchatów, z którą wywalczył mistrzostwo Polski i brązowy medal.


Na zdjęciu: Dla Flavio Gualberto mecze ze Ślepskiem mogą być pożegnalnymi z polską ligą.

Fot. Rafał Rusek/PressFocus