Aluron CMC wciąż z szansą na medal
O tym, czy Aluron CMC Warta Zawiercie zdobędzie brązowy medal i wystąpi w eliminacjach Ligi Mistrzów, zadecyduje wtorkowe spotkanie w Rzeszowie.
Dopóki walczysz, nie przegrałeś – taki transparent zaprezentowali kibice Aluronu CMC Warty przed czwartym spotkaniem o brązowy medal z Asseco Resovią. To hasło pasuje jak ulał do tego, co wydarzyło się w zawierciańskiej hali. Gospodarze przegrywali 0:2 i nic nie wskazywało, że losy meczu mogą się odwrócić. A jednak siatkarze z Zawiercia, wspomagani przez kibiców, pokazali niezwykły charakter.
Czytaj także
Najpierw doprowadzili do remisu, zaś w tie-breaku już wyraźnie górowali nad rywalami. Ta niezwykle emocjonująca potyczka, stojąca na wysokim poziomie, trwała 142 minuty! Wszystko rozstrzygnie się we wtorek w Rzeszowie.
Dawid Konarski, kapitan i atakujący Aluronu CMC, odegrał jedną z głównych ról w tym spotkaniu. To on przy stanie 0:2 zmobilizował kolegów i sam atakował z pasją.
– Przez dwa sety były potworne męczarnie. W pierwszym mieliśmy problemy w przyjęciu oraz ataku. W drugim było podobnie, chociaż w końcówce odrobiliśmy parę punktów i to dodało nam energii. A potem potrafiliśmy złamać rywali, zaś w czwartym zaczęła się twarda walka o każdy punkt. Jestem dumny z chłopaków. Wróciliśmy do gry i pokazaliśmy charakter. Proszę mi wierzyć, że to nie jest łatwe w tej części sezonu, gdy każdy jest zmęczony i jedzie na resztkach paliwa – mówił atakujący gospodarzy, niewątpliwie jeden z bohaterów.
W decydującym spotkaniu wszystko zdarzyć się może, bo pewnie jedni i drudzy rzucą wszystkie atuty w tej potyczce.
Na zdjęciu: W swojej hali Aluron CMC Warta Zawiercie zrobił prawdziwe siatkarskie show.
Fot. Tomasz Kudala/PressFocus
Pamiętajcie – jesteśmy dla Was w kioskach, marketach, na stacjach benzynowych, ale możecie też wykupić nas w formie elektronicznej. Szukajcie na www.ekiosk.pl i http://egazety.pl.