Anglia. Czas na Puchar

Od trzeciej rundy FA Cup do rozgrywek wkraczają zespoły z Premier League. W gronie tym jest też drużyna występująca na… szóstym poziomie rozgrywkowym.


Kidderminster to niewielkie, liczące nieco ponad 50 tysięcy mieszkańców miasto w zachodniej Anglii. Wywodzący się z niego zespół Harriers FC występuje na co dzień na szóstym poziomie rozgrywkowym w Anglii. Drużyna ta zajmuje piąte miejsce w tabeli z szansami na to, by bić się o awans na wyższy stopień rozgrywek. Na razie jednak kibice tego niewielkiego klubu myślą o czymś zupełnie innym.

Otóż „The Reds”, bo taki przydomek nosi drużyna od – rzecz jasna – czerwonych strojów, w jakich występuje, zagrają w sobotę w trzeciej rundzie Pucharu Anglii. Zmierzą się z Reading, czyli zespołem występującym w League Championship. Na pewno Harriers faworytami tego starcia nie będą, ale warto wspomnieć przy okazji zbliżającego się meczu o czymś, co historyczne.

Stadion Aggborough, na którym rozegrane zostanie dzisiejsze spotkanie, jest bardzo stary. Pierwszą trybunę wybudowano w 1890 roku, czyli 132 lata temu! Oczywiście od tamtej pory obiekt, który dziś może pomieścić nieco ponad 6000 widzów, był wielokrotnie przebudowywany, ale nie zmienia to faktu, że stanowi kawał historii nie tylko klubu, ale całej okolicy. Mało tego. Jest miejscem, gdzie w 1955 roku wydarzyło się coś niezwykłego.

Konkretnie 14 września Kidderminster mierzyło się w rundzie wstępnej Pucharu Anglii z Brierley Hill Alliance. Była to powtórka, bo pierwsze spotkanie skończyło się remisem. Gospodarze wygrali 4:2 i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że był to pierwszy w historii mecz Pucharu Anglii rozegrany przy… sztucznym oświetleniu.

Dziś nikogo to nie dziwi, bo nawet w niższych ligach w naszym kraju zdarzają się spotkania w blasku jupiterów. 67 lat temu było to jednak wielkie wydarzenie.

Czy zespół Harriers ma jakiekolwiek szanse na to, by awansować do dalszej fazy rywalizacji w FA Cup? W najstarszych piłkarskich rozgrywkach na świecie właśnie trwa ich 141. edycja, zdarzają się niespodzianki.

W dwóch poprzednich rundach Kidderminster, najniżej sklasyfikowany zespół spośród wszystkich uczestników III rundy, wygrywał z drużynami z piątego poziomu rozgrywkowego. Teraz jednak za rywala ma zespół grający o cztery poziomy wyżej. Przeciwko Reading zagrają tacy piłkarze, jak Omari Sterling-James, reprezentant… Saint Kitts and Nevis, Elliot Bonds, czyli zawodnik, który niegdyś przywdziewał narodowe barwy Gujany i wystąpił nawet w Złotym Pucharze CONCACAF w 2019 roku.

Obecność takiej drużyny, to nieodłączny element wczesnych rund rozgrywek o Puchar Anglii. Ale nie zabraknie w najbliższych dniach poważniejszych starć. Tak się złożyło, że los skojarzył w II rundzie rozgrywek dwa kluby, w których grają Polacy. West Ham United, Łukasza Fabiańskiego, zmierzy się z Leeds United, w którym występuje Mateusz Klich.

Obaj nasi piłkarze są podstawowymi zawodnikami w meczach ligowych i trudno przewidzieć, czy trenerzy wystawią ich na mecz FA Cup. Podobnie ma się sytuacja w przypadku Jana Bednarka (Southampton) czy Jakuba Modera (Brighton&Hove). Aston Villa Matty’ego Casha zmierzy się na Old Trafford z Manchesterem United. To hit pierwszej rundy Pucharu Anglii z udziałem zespołów z Premier League.


III runda FA Cup

Sobota: Coventry – Derby County, Burnley – Huddersfield, Mansfield – Middlesbrough, Hartlepool – Blackpool, Bristol City – Fulham, Millwall – Crystal Palace, Boreham – Wimbledon, West Bromwich – Brighton&Hove, Kidderminster – Reading, Leicester – Watford, Port Vale – Brentford, Wigan – Blackburn, Newcastle – Cambridge United, Barnsley – Barrow, QPR – Rotherham, Swansea – Southampton, Chelsea – Chesterfield, Hull – Everton., Birmingham City – Plymouth, Yeovil – Bournemouth, niedziela: Luton – Harrogate, Cardiff City – Preston, Stoke – Leyton, Liverpool – Shrewsbury, Wolverhampton – Sheffield Utd, Charlton – Norwich, West Ham – Leeds, Nottingham – Arsenal, poniedziałek: Manchester United – Aston Villa.


Na zdjciu: Zespoły Premier League, tradycyjnie, wkraczają do gry od III rundy FA Cup. Trofeum broni Leicester City.

Fot. PressFocus