Anglia. Mecze dla zaszczepionych?!

Brytyjski rząd ma uzależnić udział w rozgrywkach wyłącznie dla legitymujących się paszportem covidowym kibiców.


Podczas Euro 2020 osiem spotkań rozegranych zostało na stadionie Wembley. Najpierw londyński gigant mógł przyjąć ok. 20 tysięcy kibiców. Tuż przed starciem 1/8 finału, w którym Anglia mierzyła się z Niemcami, brytyjski rząd dopuścił do użytku połowę trybun, a przed fazą finałową pojemność obiektu zwiększono raz jeszcze. Na półfinały i finał dopuszczalna pojemność stadionu wynosiła 75 procent. Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, na fali euforii po sukcesach „Synów Albionu” rozważał nawet dopuszczenie całości trybun na finał, ale ostatecznie, za namową medycznych ekspertów, zrezygnował z tego pomysłu. Przypomnijmy jednak, że na mecz nielegalnie dostało się kilka tysięcy ludzi, a względy bezpieczeństwa, czyli np. maseczki, praktycznie nie obowiązywały.

Po zakończeniu Euro 2020 w całej Anglii odnotowano gwałtowne wzrosty zakażeń koronawirusem. Oczywiście nie było tak, że kibice pozarażali się na Wembley i roznieśli chorobę po całym kraju. Turniej oglądało na placach miast i w lokalach, gdzie – rzecz jasna – środków bezpieczeństwa również nie zachowywano. Stadiony pełne kibiców, to jednak raj dla koronawirusa i – na niespełna dwa tygodnie przed inauguracją sezonu w Anglii, którym tradycyjnie będzie mecz o Tarczę Wspólnoty, władze Premier League zastanawiają się, co z tym fantem zrobić. Podobno w gabinetach brytyjskich polityków – o sprawie jako pierwszy poinformował „The Telegraph” – sonduje się możliwość uczestniczenia w rozgrywkach dla kibiców wyłącznie zaszczepionych! I to dwiema dawkami preparatu. A zatem oprócz biletu, by wejść na mecz, trzeba będzie mieć tzw. paszport covidowy. Sprawa jest bardzo poważna i bardzo poważnie rozważana, bo dotarła już na szczyty władzy, czyli do premiera Johnsona. Co więcej, takie wydarzenia nie miałby jedynie dotyczyć meczów angielskiej ekstraklasy, ale wszystkich rozgrywek we wszystkich dyscyplinach sportu, a także koncertów, festiwali, targów itp.



Co w tej sprawie uważają najważniejsi gracze, czyli kluby? Są za i trudno im się dziwić. Wiadomo, że poprzez pandemię i zamknięcie obiektów – dopiero pod koniec sezonu zdecydowano się wpuszczać na stadiony kibiców w bardzo ograniczonych liczbach, a i to nie wszędzie – kluby poniosły ogromne straty finansowe. Początkowo wyliczenia sugerowały, że będzie to ok. 1,5 mld funtów. Dziś wiemy już jednak, że liczba zbliża się do 2 mld. Dlatego kluby, chcą uniknąć ponownego zamykania obiektów, są skłonne poprzeć pomysł władz. Oczywiście muszą się liczyć z tym, że kibicom się to nie spodoba, bo – jak zresztą wszędzie – w Anglii nie wszyscy chcą się szczepić. Niebawem powinno dojść do spotkania władz Premier League, na którym będzie omawiany pomysł organizacji specjalnej kampanii, która ma zachęcać do szczepień. Mają w niej wziąć udział największe gwiazdy ligi angielskiej, z kapitanem reprezentacji Anglii i Tottenhamu, Harry’m Kane’m na czele. Wszystko musi zostać zorganizowane jak najszybciej. Zdecydowana większość zespołów Premier Leeague trenuje już w komplecie. Warto przypomnieć, że uczestnicy Euro 2020 mieli po turnieju trochę wolnego. Np. wszyscy reprezentanci Anglii zakończyli udział w zmaganiach dopiero w finale, który rozegrany został 11 lipca. Od tamtego wydarzenie upłynęły ponad dwa tygodnie.

Generalnie, jeżeli idzie o wymaganie posiadania paszportu covidowego, w brytyjskiej opinii publicznej panuje pogląd, że pomysł rządu jest dobry. W Wielkiej Brytanii w pełni zaszczepiono już niemal 38 mln obywateli, co stanowi ponad 56 procent populacji kraju. Jeżeli chodzi o mężczyzn w wieku 18-65 lat, bo takich najwięcej, statystycznie, chodzi na mecze, to procent zaszczepionych przekracza już 60 procent. Biorąc pod uwagę fakt, że stadiony podczas meczów Premier League są wypełnione po brzegi, kluby nie powinny mieć problemów ze sprzedażą biletów.


Na zdjęciu: By uniknąć takiego widoku, jak ten za plecami Mohameda Salaha, Premier League i kluby w niej grające będą zachęcać do szczepień.
Fot. PressFocus