Anglia. Pauza do końca kwietnia

 

Wczoraj od rana trwała wideokonferencja z udziałem władz Premier League, przedstawicielami angielskiego związku (FA), a także wszystkimi 20 klubami angielskiej ekstraklasy. Dotyczyła ona tego, co w związku pandemią koronawirusa robić dalej?

Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego tygodnia podjęto decyzję o zawieszeniu rywalizacji do 4 kwietnia. I przez jakiś czas trwały spekulacje, co zrobić z sezonem.

Pojawiały się różne pomysły. Łącznie z tym o całkowitym anulowaniu sezonu, a nawet o nie przyznawaniu tytułu mistrza Anglii, miejsc w europejskich pucharach, jak również rozsądzania kwestii spadków i awansów.

Było to najmniej prawdopodobne i bardzo drastyczne rozwiązanie. Przede wszystkim biorąc pod uwagę fakt, że Liverpool mistrzostwo kraju ma już praktycznie w kieszeni.

Termin nieokreślony

Co postanowiono wczoraj? To, czego spodziewano się od wtorku. A mianowicie od decyzji UEFA o przełożeniu na rok przyszły mistrzostw Europy. Rozgrywki Premier League pozostały zawieszone przynajmniej do 30 kwietnia br.

– Wszystkie krajowe, a także międzynarodowe rozgrywki będą rozgrywane, gdy tylko będzie to możliwe i bezpieczne. Wspieraliśmy UEFA w przesunięciu mistrzostw Europy. Po to, aby stworzyć w kalendarzu miejsce na rozegranie meczów ligowych, pucharowych i międzynarodowych – napisano w oficjalnym komunikacie, który został wystosowany po zakończeniu telekonferencji.

Wczoraj popołudniu. Kolejną ważną decyzją, którą podjęto, była zmiana w regulaminie rozgrywek. Zakładała ona, że wszystkie rozgrywki w Anglii muszą zakończyć się do 1 czerwca. Termin ten został zmieniony na nieokreślony.

Klubom, podczas telekonferencji, zaprezentowano wstępny harmonogram działania na najbliższe tygodnie. Przedstawiono również wstępny kalendarz. Dzień 30 kwietnia, który podano, jako datę graniczną zawieszenia rozgrywek, nie jest przypadkowy. Jest to bowiem czwartek, a weekendowe granie w Anglii zaczyna się w piątek.

Najczęściej meczami League Championship, ale coraz częściej tego dnia rozgrywane są też mecze angielskiej ekstraklasy.

Ambitny plan

Podjęte decyzja sugerują jedno. Zarówno przedstawiciele piłkarskich władz w Anglii, jak i kluby, wierzą w to, że rozgrywki uda się dokończyć. Wiadomo również, że na Premier League patrzy całą Europa.

To najmocniejsza liga, generująca największe pieniądze. I choć powyższe decyzje były spodziewane, to Anglicy dali całej reszcie asumpt ku temu, aby postąpić właśnie w taki sposób. Postępów w walce z koronawirusem nie da się, niestety, dobrze przewidzieć, z czego doskonale zdają sobie też sprawę komentujący piłkarską rzeczywistość w Anglii dziennikarze.

– Wznowienie rozgrywek pod koniec kwietnia, czy na początku maja, to ambitny plan. Musimy się jednak liczyć z tym, że za kilka tygodniu mogą zapaść inne decyzje – powiedział reporter SkySports, Bryan Swanson.

Podkreśla się, że data 30 kwietnia pozostaje bardzo elastyczna i może zostać zmieniona. Ale tylko w jednym kierunku. Nikt bowiem nie łudzi się, że w zaistniałej sytuacji wznowienie rozgrywek mogłoby zostać przyspieszone np. o tydzień.

Tymczasem w klubach, w najbliższych dniach, będą prowadzone rozmowy nt. Tego, co zrobić w zaistniałej sytuacji? Przypomnijmy, że zawodnicy ekip z Premier League nie uniknęli zakażenia koronawirusem, a wielu z nich zostało poddanych kwarantannie.

 

***

Interes kręcić się musi…

Przerwa w rozgrywkach, spowodowana pandemią koronawirusa, to oczywiście temat numer jeden i piłka nożna zeszła na dalszy plan. Nie zniknęła jednak w ogóle. Trochę niechętnie, ale jednak, pojawiają się w eterze informacje transferowe.

Sporo dzieje się w kontekście Paula Pogby. Przypomnijmy, że mistrz świata z 2018 roku, od dłuższego czasu, nie najlepiej czuje się na Old Trafford i mowa jest o tym, że latem miałby Manchester United opuścić. Zainteresowanie tym zawodnikiem wykazują trzy kluby. Juventus Turyn, gdzie grał w latach 2012-16, Real Madryt i Paris Saint-Germain.

Sam zawodnik podsyca plotki. W sieci pojawiło się nagranie wideo, na którym wracający po kontuzji zawodnik trenuje indywidualnie. Pogba miał na sobie koszulę… Juventusu właśnie. Francuz wyraził ponadto wsparcie dla piłkarzy, których dopadł koronawirus.

Przypomnijmy, że jednym z nich jest gracz „Juve”, a także kolega z reprezentacji Francji, Blaise Matuidi. – Wiem, że ludzie będą rozmawiać o koszulce Juventusu, ale chciałbym wesprzeć moich przyjaciół. Nic więcej – napisał Paul Pogba.