Arak jak Salah. Ale punkty zostają w Sosnowcu

Do przerwy więcej okazji bramkowych stworzyli sobie goście, ale na prowadzenie skuteczniej zapracowali gospodarze. Dwa uderzenia z dystansu Tomasza Nowaka okazały się dla Radosława Majeckiego nie do obrony.
Trafienia kapitana Zagłębia przedzielił gol Jakuba Araka, który na Kresową wrócił po blisko dwóch latach nieobecności. Z szacunku dla swego byłego klubu nie okazywał radości, gdy piłka znalazła się w siatce. Zachował się dokładnie tak jak Mohamed Salah kilka dni wcześniej na obiekcie Liverpoolu po dwukrotnym pokonaniu bramkarza Romy.

W drugiej odsłonie żadna ze stron nie zyskała wyraźnej przewagi. Nowak zmarnował sytuację sam na sam (w doliczonym czasie gry to samo spotkało Żarko Udoviczicia), ale zaraz potem wypracował rzut karny i skutecznie go wyegzekwował. Opuszczał murawę w asyście wiwatującej publiki.

Stal przybywała na Stadion Ludowy z okazałą serią siedmiu wyjazdowych potyczek bez porażki. Po raz ostatni mielczanie dali się pokonać na obcym terenie 7 października ubiegłego roku. Polegli wówczas w Suwałkach. Dzisiaj na obiekcie Zagłębia nie była zespołem wiele słabszym, ale zabrakło jej siły ognia.

Zagłębie Sosnowiec – Stal Mielec 3:1 (2:1)
1:0 – Nowak, 16 min, 1:1 – Arak, 11 min, 2:1 – Nowak, 43 min, 3:1 – Nowak, 90 min (karny) Sędziował Sebastian Tarnowski (Wrocław).

ZAGŁĘBIE: Kudła – Nawotka, Jędrych, Cichocki, Puchacz – Banasiak (66. Wrzesiński), Milewski, Rzonca, T. Nowak (90+1. Babiarz), Udoviczić – Sanogo (77. Makowski). Trener Dariusz DUDEK.
STAL: Majecki – Sadzawicki, Grodzicki (46. Swędrowski), Kiercz, Leandro – Dobrotka, Szoljić, B. Nowak (56. Wroński), Janota, Banaszewski – Arak (70. Djermanović). Trener Zbigniew SMÓŁKA.

Żółte kartki: Cichocki – Grodzicki, Szoljić, Sadzawicki.
Czerwona kartka: Sadzawicki (89. druga żółta)
Piłkarz meczu – Tomasz NOWAK.