Argentyna szuka selekcjonera

W niektórych reprezentacjach decyzje podjęto szybko. Inni musieli dać sobie trochę czasu na to, aby przemyśleć pewne sprawy, ale co jakiś czas pojawiają się nowe informacje odnośnie losu selekcjonerów, którzy prowadzili reprezentacje podczas mistrzostw świata w Rosji. Islandczycy poinformowali, że umowa z Heimirem Hallgrimssonem nie zostanie przedłużona. Ze stanowiska selekcjonera reprezentacji Panamy ustąpił z kolei znany kolumbijski szkoleniowiec, Hernan Dario Gomez. – Trudno jest opuszczać miejsce, w którym zostawiło się serce – powiedział trener, który dokonał historycznego wyczynu, bo po raz pierwszy wprowadził „Los Canaleros” na mistrzostwa świata.

Telenowela znów ruszyła
Po drugiej stronie Atlantyku w kwestiach trenerskich dzieje się zresztą zdecydowanie najwięcej. Argentyńska federacja doszła wreszcie do porozumienia w sprawie rozwiązania kontraktu z Jorge Sampaolim i na początku tego tygodnia ogłoszono, że trener ten dłużej nie poprowadzi „Albicelestes”. Przypomnijmy, że chodziło o kwotę odszkodowania, które w myśl zapisu w umowie miało wynosić prawie 20 mln euro. Przy galopującej w Argentynie inflacji takie zadośćuczynienie dla selekcjonera zrujnowałoby federację. Sampaoli ostatecznie zgodził się na drastyczną obniżkę odszkodowania, które nie wyniesie więcej niż 1,8 mlne euro i zostanie wypłacone w sześciu ratach. Wraz z Sampaolim odchodzi cały jego sztab szkoleniowi, a kolejna telenowela, której punktem kulminacyjnym jest znalezienie nowego selekcjonera, powoli się nad La Platą rozkręca. Mauricio Pochettino z Tottenhamu, albo Diego Simeone z Atletico Madryt, to obecnie dwa obiekty pożądania argentyńskich kibiców. Obaj jednak nie za bardzo garną się do tego, aby przejąć drużynę narodową.

„El Tigre” do ojczyzny?
Dlaczego? Bo doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ogromna presja ciąży na osobie pełniącej tę funkcję. Selekcjoner „Albicelestes”, to druga – po prezydencie republiki – osoba w państwie, a czasami nawet pierwsza. Rozwiązaniem ciekawym może okazać się zatrudnienie Ricardo Gareki. Trener ten zakończył pracę z reprezentacją Peru, chociaż peruwiańskie media przekonują, że może podpisać nową umowę, do czego jest zresztą namawiany. „El Tigre” z poprzednią reprezentacją odniósł ogromny sukces, awansują po 36 latach przerwy na MŚ. Ale Argentyńczycy przypominają, że Sampaoli też odnosił sukcesy z reprezentacją Chile, a w ojczyźnie sobie zupełnie nie poradził.

Jego następcą może też zostać Marcelo Gallardo. Był reprezentacyjny pomocnik, dwukrotny uczestnik mundiali, a obecnie szkoleniowiec River Plate, które prowadzi – z sukcesami – już od czterech lat, co w Ameryce Południowej jest wynikiem nadzwyczajnym. Decyzji należy spodziewać się stosunkowo szybko, bo 7 września Argentyna zagra towarzyskie spotkanie z Gwatemalą, a pięć dni później zmierzy się z Kolumbią.