Arkadiusz Szymanek: Zagraniczny następca

Rozmowa z Arkadiuszem Szymankiem, prezesem Górnika Zabrze.


Suma transferowa za przejście Bartosza Nowaka z Górnika do Rakowa was satysfakcjonuje?

Arkadiusz SZYMANEK: – Inaczej tego transferu by nie było. Na ten temat rozmawialiśmy prawie miesiąc.

Z drugiej strony jest chyba żal, że taki zawodnik jak Nowak odchodzi z Górnika, prawda?

Arkadiusz SZYMANEK: – Sprawa wyglądała tak, mieliśmy trzy wyjścia: albo przedłużenie kontraktu, ale tego muszą chcieć dwie strony, a Bartek tego nie chciał. Druga opcja to wytransferowanie zawodnika, ale tego oczywiście musi chcieć i sam zawodnik i dwa zainteresowane kluby. Z kolei trzecie rozwiązanie, to zawodnik odchodzi od nas za darmo. To przerabialiśmy w ostatnim czasie, a pamiętamy przecież, że jego obecny kontrakt z Górnikiem kończył się w czerwcu przyszłego roku. Nie chcieliśmy więc doprowadzić do takiej sytuacji, że odejdzie on od nas za darmo za kilka miesięcy. Woleliśmy wybrać i wybraliśmy wariant drugi czyli wytransferowane zawodnika.

Przy obopólnej zgodzi wszystkich stron…

Arkadiusz SZYMANEK: – Myślę, że osiągnęliśmy kompromis, a jak jest takie rozwiązanie, to nikt nie jest do końca zadowolony. No może z wyjątkiem zawodnika, bo kulby nie za bardzo (uśmiech).

Czy transfer Bartosza Nowaka oznacza to, że może zagrać już w niedzielnym meczu Górnika z Rakowem po stronie częstochowian?

Arkadiusz SZYMANEK: – Nie, nie zagra.

Odchodzi od was ofensywny zawodnik, który był ważną częścią zespołu w dwóch ostatnich latach. Co w związku z tym? Ktoś pojawi się w jego miejsce?

Arkadiusz SZYMANEK: – Nie zdradzę póki co nazwiska, bo o wszystkim wiedzą od trzech tygodni cztery osoby z klubu i cieszę się, że ta informacja nie wypłynęła, ale w czwartek poznamy następcę Nowaka.

To zawodnik zagraniczny?

Arkadiusz SZYMANEK: – Tak. A czy zagra w niedzielę? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, to już leży w gestii szkoleniowca, który pozytywnie zaopiniował tego gracza i jest z nim już po rozmowie. Może tak być, że zagra ale nie musi.

A co z pozostałymi pomocnikami Górnika, Alasana Mannehem i Krzysztofem Kubicą. W ich wypadku też jeszcze może się coś podziać jeżeli chodzi o odejście?

Arkadiusz SZYMANEK: – Na razie nic się nie dzieje. Jak się coś pojawi, to oczywiście będziemy rozmawiać i działać.


Fot. Pawel Andrachiewicz / PressFocus