Asotra Płomień Sosnowiec. Krok po kroku

Zeszłym sezonem ekipa Krzysztofa Zabielnego rozbudziła nadzieje na występy w Tauron Lidze. W bieżących rozgrywkach nastroje na awans są jednak tonowane.


Obecny sezon będzie inny od poprzedniego. Jako beniaminek trochę zawojowaliśmy pierwszą ligę, pokazaliśmy fajną siatkówkę. Poza tym może nas trochę zlekceważono… Teraz mamy skład uszyty na miarę możliwości – powiedział Krzysztof Zabielny, prezes i trener Asotry Płomienia.

Możliwości, o których wspomniał szef klubu, związane są oczywiście z finansami, a te są teraz skromniejsze niż poprzednio. – Jesteśmy wdzięczni Asotrze oraz władzom Sosnowca za wsparcie. Miasto nam pomaga tak jak i w zeszłym roku; bez tego nie bylibyśmy w stanie wystartować – dodał Zabielny, który pytany o cel sportowy odpowiada bezpiecznie, że jest nim awans do play offu, czyli ósemki.

Opiekunowie drużyny kultywującej tradycje 5-krotnych mistrzyń kraju mają chłodne głowy i nie zamierzają niczego przyspieszać. Ewentualny powrót do elity rozłożony został na kilka etapów. Aktualnie obowiązuje hasło „step by step”, czyli „krok po kroku”. Asotra Płomień to dziś pierwsza siła siatkówki kobiecej w Zagłębiu Dąbrowskim i władze Sosnowca coraz mocniej angażują się we współpracę z klubem.

W porównaniu z poprzednim sezonem zachowany został „kręgosłup” (pozostało 5 zawodniczek), w który wkomponowano 7 nowych pań, ogranych na poziomie I ligi. W klubie nie ma już Katarzyny Bagrowskiej, którą Stephane Antiga przekonał do przeprowadzki do Developresu Rzeszów, ale jest wiele innych ciekawych siatkarek, jak chociażby rozgrywająca Izabela Klekot.

Na bazie młodości i wielkiej ambicji ma być zbudowana nowa jakość. Klub myśli także o przyszłości; powołano grupy naborowe maluchów z 2, 3, 4 klas, nazywane „Płomyczkami”.

Mecze w historycznej hali Płomienia to nie tylko emocje pod siatką, ale także oryginalna oprawa widowiska, której nie powstydziłyby się kluby Tauron Ligi. Na trybunach kibice bawią się w najlepsze, a wprawne oko może na nich dostrzec wiele osób, ikon Płomienia i polskiej siatkówki.

23 października, przed meczem z BAS Białystok, uhonorowana zostanie jedna ze wspomnianych ikon. Krystyna Czajkowska-Rawska, dwukrotna medalistka olimpijska, niezwykle zasłużona trenerka Płomienia już została honorową obywatelką Sosnowca.

– Ten tytuł pani Krystynie władze miasta przyznały we wrześniu. Teraz czekają nas uroczystości związane z wcześniejszym nadaniem jej tego tytułu. Starsi kibice znają ją doskonale, młodsi będą mogli ją poznać – zapewnia Janusz Kapka, były siatkarz Płomienia pielęgnujący kontakty z osobami, które tworzyły wielkość klubu.

Dodajmy, że w minioną sobotę sosnowiczanki wygrały 3:0 z Karpatami Krosno i w tabeli I ligi zajmują 8. miejsce.


Fot. facebook.com/AsotraPlomienSosnowiec