Augustyniak z Legnicy pod Wawel

Niespełna 25-letni obecnie piłkarz był wypożyczony z Jagiellonii Białystok, z którą związany jest kontraktem do 30 czerwca 2019 roku. W zapisie umowy wypożyczenia była jednak zawarta klauzula, na mocy której Miedź miała prawo pierwokupu zawodnika, uiszczając 250 tysięcy złotych.

Właściciel „Miedzianki” Andrzej Dadełło aktywował tę klauzulę, przelewając na konto klubu z Białegostoku 250 tysięcy złotych. Wszystko wskazuje jednak na to, że w nowym sezonie Augustyniak nie będzie już zakładał koszulki drużyny z Legnicy. Po piłkarza ręce wyciąga Wisła Kraków, wychowanek MKS-u MOS Zduńska Wola również chce występować w zespole z Reymonta. Sprawa wydaje się przesądzona, a cena wywoławcza za transfer to okrągły milion złotych. Transakcja zostanie sfinalizowana po powrocie właściciela klubu z urlopu w Chorwacji.

Augustyniak do tej pory zagrał 24 mecze w ekstraklasie – 19 w Widzewie Łódź i 5 w Jagiellonii.

Działacze Miedzi szukają kandydatów do gry w ich zespole w nowym sezonie. Pilnie potrzebni są przede wszystkim bramkarz, dwaj boczni pomocnicy i środkowy obrońca. Wiele wskazuje na to, że trzech z nich to będą obcokrajowcy, a tylko jeden Polakiem.

Wiadomo, że z „Miedzianki” odejdą bramkarz Paweł Kapsa (36 lat), 20-letni pomocnik Przemysław Mystkowski (po okresie wypożyczenia wraca do Jagiellonii) oraz o rok starszy Michał Bartkowiak. Znikome szanse na występy w ekstraklasie mają napastnik Karol Gardzielewicz oraz obrońca Luiz Carlos Santos, czyli Deleu. Brazylijczyk, posiadający również polski paszport, w poprzednim sezonie w I lidze zagrał tylko sześć minut, w przegranej potyczce z GKS-em Tychy (0:1), trener rezerw Radosław Bella też sporadycznie korzystał z jego usług.