Austria. Lider otworzył korowód

Piłka nożna jest małą sprawą, ale z małych spraw najpiękniejszą jaka istnieje – stwierdził po pierwszym treningu pomocnik mistrza Austrii RB Salzburg, Zlatko Junuzović.

Poza czeską ligą w tym tygodniu wznowiły treningi także zespoły austriackiej Bundesligi, według… kolejności w tabeli. W poniedziałek pierwsi na boisko stadionu w Pasching wyszli zawodnicy lidera, LASK Linz. Tak się składa, że ten zespół grał ostatni z austriackich teamów przed przymusową przerwą i to jest traumatyczne wspomnienie.

Wycieczka na Old Trafford

W meczu 1/16 finału Ligi Europy LASK na swoim boisku dostał srogą lekcję futbolu od Manchesteru United, przegrywając 0:5. Na trybunach kibiców nie było, bezradność LASK można było zobaczyć za to w telewizji. Praktycznie rewanż, na który przyszło czekać kilka miesięcy, będzie dla LASK wycieczką na Old Trafford. Porażka tym bardziej przykra dla Austriaków, że nie tylko ośmieszony został lider ich ligi, mający szansę na zdetronizowanie Salzburga i pierwszy tytuł mistrza od 1965 roku, ale też ten wynik sprawił, że Austria straciła w rankingu UEFA miejsce gwarantujące jej mistrzowi udział w Lidze Mistrzów bez eliminacji. Skorzystał na tym w obecnym sezonie RB Salzburg i… wystarczy.

Testy lekko pozytywne

Obowiązkowe maski i z góry określone pozycje z odpowiednią odległością na boisku – to warunki, na jakich austriackie Ministerstwo Zdrowia wyraziło zgodę na treningi. Do Pasching przyjechało 40 osób (dziennikarzy, fotoreporterów, kamerzystów, techników), przywitał ich na parkingu rzecznik LASK, a potem pojedynczo podchodzili działacze, trenerzy i zawodnicy.

– Cieszymy się, że możemy znowu wykonywać swoją pracę – stwierdził francuski trener Valerien Ismael.

– To zupełnie nowa sytuacja, zaczynamy właściwie od zera. Zachowanie dwumetrowego dystansu jest pewnym wyzwaniem, ale w drużynie panuje dobry duch. Najważniejsze, że wracamy na boisko po ponad pięciu tygodniach przerwy. Chłopcy są tak wysportowani, że nie widziałem żadnego z nadwagą.

Przygotowania poprzedzone zostały testami na koronawirusa. Jak stwierdził prezes LASK, Siegmund Gruber, brazylijski napastnik Joao Klauss i asystent trenera Andreas Wieland mieli „lekko pozytywne testy” (?), ale następnego dnia wszyscy byli negatywni.

Brakuje przeciwników

Liga ma ruszyć pod koniec maja, pozostało do rozegrania 10 kolejek. LASK o trzy punkty wyprzedza w tabeli obrońcę mistrzowskiego tytułu RB Salzburg, który sporo stracił na sile uderzeniowej po odejściu w styczniu Erlinga Haalanda do Borussii Dortmund. Potracił kilka punktów i pozycję lidera, przerwa powinna mu pomóc się pozbierać. Piłkarze Salzburga wznowili treningi we wtorek.

Przeczytaj jeszcze: Pora na zmianę adresu

– Piłka nożna jest małą sprawą, ale z małych spraw najpiękniejszą jaka istnieje – stwierdził były reprezentant, pomocnik Zlatko Junuzović.

– W Austrii ogólnie wszystko idzie w dobrym kierunku, nie ma takiej rzeczy, która mogłaby zabić w ludziach entuzjazm.

– Ten pierwszy dzień był dobry, przede wszystkim chodzi o przywrócenie pełnej sprawności. Możemy też porozmawiać trochę o taktyce, ale to nie jest takie proste, bo… nie ma przeciwników. Trzeba więc być trochę kreatywnym – oświadczył amerykański trener Salzburga Jesse Marsch.

Austria na pięciu boiskach

Także we wtorek na boiska wyszli zawodnicy Rapidu Wiedeń i Sturmu Graz, od środy trenują Austria Wiedeń, WAC Wolfsberg, TSV Hartberg i SKN St. Pölten. Trener Austrii Christian Ilzer był szczęśliwy, że „wrócił trochę do normy”. W przeciwieństwie do innych drużyn, które pracują w 6-osobowych mieszanych grupach, Ilzer podzielił kadrę według formacji i każdą grupę wysłał na inne boisko. Trener był z obrońcami, ćwiczącymi na Generali Arenie. Pozostali trenowali na trzech boiskach trawiastych i jednym ze sztuczną nawierzchnią. Zespół trenuje raz dziennie do soboty, niedziela jest wolna. Pewną odmianą w meldunkach z klubów była wiadomość z St. Poelten, gdzie dyrektor generalny Andreas Blumauer zapowiedział swoją dymisję.

– Nie chcę być przyklejony do fotela, jeśli mają kogoś innego, nie będę przeszkadzał – oświadczył nie wdając się w szczegóły.

W czwartek treningi rozpoczęły pozostałe cztery kluby Bundesligi: SCR Altach, Admira Wacker Moedling, WSG Tirol i SV Mattersburg.

Na zdjęciu: Zlatko Junuzović jest szczęśliwy z powrotu na boisko. Pierwszy mecz będzie za miesiąc.

Fot. Pressfocus