Awans z trzema hat trickami

Zdobywca futsalowego Pucharu Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej pnie się coraz wyżej.


Złożony z zawodników grających na trawie zespół NEXX Goczałkowice w I rundzie PP na szczeblu centralnym pokonał II-ligową drużynę Młodości Rudno 12:6 i czeka na kolejnego rywala.

Wprawdzie teoretycznie wyżej sklasyfikowani w futsalowej hierarchii byli goście, ale fakt, że zespół z Rudna dotarł do hali w Pszczynie w 8-osobowym składzie i wystąpił z 18-letnim bramkarzem, pozwolił kibicom drużyny, na czele której stoi Tomasz Benek, zwietrzyć szansę na dobry wynik. W ślad za tym poszły śmiałe ataki gospodarzy, którzy jednak nie mogli się wstrzelić, a niewykorzystane okazje Marka Skipioła, Michała Grajcarka i Wojciecha Dragona zemściły się w 8 min, bo Łukasz Borkowski wykorzystał chwilę zagapienia i nieporozumienie w tyłach rywali. Ci jednak natychmiast ruszyli do ataku i potrzebowali zaledwie 10 sekund, żeby Błażej Grygier uderzeniem z 7 metra doprowadził do wyrównania, a 29 sekund później po solowej akcji Adam Grygier wpakował piłkę do pustej bramki.

Gdy już wydawało się, że gospodarze przełamali opór przeciwników, dwie niewykorzystane sytuacje Radosława Rakowskiego w 8 min zemściły się i Szymon Zaczkowski sfinalizował kontrę technicznym uderzeniem, wybijając przeciwników z rytmu. Miał też temu służyć czas, o który poprosili rudnianie, ale efekt był odwrotny. Chwila narady bardziej przydała się zespołowi NEXX-u, bo 35 sekund po wznowieniu gry Kamil Komraus bombą z dystansu pokonał Marcela Zaczkowskiego, a w 11 min idealnie obsłużył Aleksandra Skipioła i zdobycie gola na 4:2 było formalnością.

Wymiana ciosów

Tracący dwa gole do rywala goście nie zrezygnowali jednak z gry. Udowodnili to w 14 min znakomitą akcją, którą po podaniu Szymona Zaczkowskiego strzałem do pustej bramki sfinalizował Dawid Materla. Ale gdy Młodość próbowała wyrównać, NEXX wykorzystał stały fragment gry. Z rzutu rożnego piłkę zagrał Jakub Benek, a Radosław Rakowski wślizgiem pod bramką zmienił kierunek toczącej się piłki i ta przy słupku wpadła do siatki.

Prowadzący 5:3 gospodarze starali się utrzymać dwubramkową przewagę do końca pierwszej połowy. W tym celu poprosili o czas i… przeszacowali. Na 9 sekund przed zejściem do szatni Kamil Spyrka huknął bowiem z dystansu pod poprzeczkę i Łukasz Mrzyk skapitulował.

Rezultat 5:4 po 20 minutach wymiany ciosów zapowiadał, że po zmianie stron efektownych bramek też nie zabraknie. I tak się stało, z tym, że z 9 bramek, jakie kibice zobaczyli, aż 7 strzelili gospodarze. Zaczęli jednak od… zainkasowania trafienia, bo w 24 min Łukasz Borkowski wykorzystał błąd Radosława Rakowskiego i podcinką zakończył sytuację sam na sam z Łukaszem Mrzykiem.

Akcja meczu

Szala zwycięstwa na stronę NEXX-u zaczęła się przechylać w 26 min. Wtedy to bowiem miejscowi przeprowadzili akcję meczu. Piłka jak po sznurku wędrowała od nogi Jakuba Benka i Kamila Komrausa do Adama Grygiera, który z bliska dopełnił formalności. Dwa kolejne gole były dziełem Błażeja Grygiera, który w 31 min bombą w „okienko” i 125 sek. później po rzucie rożnym wykonanym przez Marka Skipioła, uderzeniami z dystansu podwyższył rozmiary prowadzenia do trzech bramek, jednocześnie kompletując hat trick. Pozazdrościł mu tego wyczynu grający trener Radosław Rakowski i w 35 min po rzucie rożnym wykonanym przez Kamila Komrausa i 28 sek. później wolejem z 6 metra też zdobył bramki dające mu miano snajpera.

O ile jednak Błażej Grygier i Radosław Rakowski na swoje wyczyny mieli sporo czasu to Oskar Benek potrzebował na strzelenie swojego gola 60 sek. Najmłodszy na boisku zawodnik, urodzony 30 sierpnia 2007 roku syn prezesa i brat kapitana, w 37 min po zagraniu Błażeja Grygiera, w pierwszym kontakcie z piłką wślizgiem skutecznie zamknął akcję.

Emocje do końca

Gra jednak trwała i emocje oraz efektowne akcje z przewrotką Wojciecha Dragona włącznie były pod obydwoma bramkami. Młodość w 39 min strzeliła gola, bo Jakub Borkowski po podaniu Dawida Materli pokonał rezerwowego bramkarza NEXX-u Wojciecha Morkisza. Blisko dokonania tej samej sztuki był jeszcze w 40 min Łukasz Borkowski, ale Wojciech Dragon wybił piłkę z linii bramkowej, a po chwili po drugiej stronie boiska spokojnie rozegrał akcję z Adamem Grygierem, który strzelając swojego trzeciego gola w tym spotkaniu, na 9 sek. przed końcową syreną, postawił pieczęć na awansie swojej drużyny do 1/32 finału Pucharu Polski. Losowanie par z udziałem I-ligowców odbędzie się w niedzielę i wtedy dowiemy się kto w połowie stycznia przyjedzie do Pszczyny.


NEXX GOCZAŁKOWICE – MŁODOŚĆ RUDNO 12:6 (5:4)

0:1 – Ł. Borkowski (7:42), 1:1 – B. Grygier (7:52), 2:1 – A. Grygier (8:21), 2:2 – Sz. Zaczkowski (8:56), 3:2 – Komraus (9:41), 4:2 – A. Skipioł (10:50), 4:3 – Materla (13:55), 5:3 – Rakowski (15:48), 5:4 – Spyrka (19:51), 5:5 – Ł. Borkowski (23:10), 6:5 – A. Grygier (25:47), 7:5 – B. Grygier (30:21), 8:5 – B. Grygier (32:26), 9:5 – Rakowski (34:54), 10:5 – Rakowski (35:22), 11:5 – O. Benek (36:22), 11:6 – J. Borkowski (38:55), 12:6 – A. Grygier (39:51).

Sędziowali: Mateusz Patla (Śląski ZPN) i Grzegorz Wiercioch (Opolski ZPN).

NEXX: Mrzyk (35:18. Morkisz); J. Benek, Pławecki, W. Dragon, A. Grygier – Komraus, M. Skipioł, Rakowski, B. Grygier oraz Grajcarek, M. Dragon, A. Skipioł, O. Benek. Trenerzy: Radosław Rakowski i Mateusz Pławecki.

MŁODOŚĆ: M. Zaczkowski; Spyrka, J. Borkowski, Sz. Zaczkowski, Ł. Borkowski oraz Materla, Giera, Zwiernik. Trenerzy: Dawid Jóźwiak i Kamil Spyrka,

Żółte kartki: Mrzyk, Pławecki – Giera.


Na zdjęciu: Oszczędzania się jak widać nie było!

Fot. Dorota Dusik