Babskim okiem. Do Guinnessa i… nie tylko

Na liczniku wybiła mu już czterdziestka z okładem, bo 10 grudnia obchodził będzie 42. urodziny, a jego staż w reprezentacji to już 24 lata i 110 dni.


I właśnie teraz oświadczył – o czym oczywiście zaraz doniosły światowe media – że zamierza ten rekord pobić i zaliczyć w kadrze okrągłe ćwierć wieku. – 25 lat to dopiero byłoby coś! – oświadczył Ildefons Lima, kapitan piłkarskiej reprezentacji Andory i dodał, że dopiero wówczas przyjdzie czas, by powoli zacząć przestawać grać i… żegnać się z boiskiem. Nie do wiary, a jednak! Bo przecież od ćwierć wieku, kiedy tylko piłkarscy kibice myślą o futbolowej reprezentacji tego pirenejskiego księstwa, zaraz staje im przed oczyma właśnie on – Ildefons Lima, który jest w niej od 1997 roku.

Żaden piłkarz na świecie nie ma dłuższego stażu w narodowej kadrze, więc to oczywiste, że zaraz stał się jednym z bohaterów Księgi Rekordów Guinnessa. Ale dodać trzeba koniecznie, że Lima reprezentacyjnych występów miałby więcej, gdyby nie roczna przerwa. Na taki czas zawiesiła go bowiem federacja, za to, że zbyt gwałtownie domagał się przeprowadzenia testów na obecność koronawirusa przed zgrupowaniami i wznowieniem ligi. Poza tym Lima – mimo że występuje na środku obrony – jest najlepszym strzelcem Andorczyków; w 133 spotkaniach zdobył 11 bramek. Trudno się zatem dziwić, że w kraju liczącym 25 000 mieszkańców, żyjących na 469 km kwadratowych stał się jednym z bohaterów narodowych.

Na tak małej powierzchni niezwykle trudno było wcisnąć stadion piłkarski, dlatego ma on jedynie trzy trybuny. Ale jeśli nie jest w stanie pomieścić wszystkich fanów futbolu, to wielkiej tragedii nie ma, bo każde spotkanie mogą oni sobie pooglądać z okien wielu mieszkań do niego przylegających. To zresztą miłośnikom piłki bardzo się opłaca, bo nie muszą się wykosztowywać na bilety. No i w domu zawsze wygodniej. Wiadomo, ukochany fotel, no i lodówka pod ręką…

Chociaż może te wygody, a zwłaszcza lodówki, aż tak dobre nie są, bo właśnie uczeni ze Stanów Zjednoczonych, Australii i Holandii opublikowali dane świadczące o tym, że to sportowcy, a nie kibice, żyją dłużej niż zwykli śmiertelnicy, zaś medaliści olimpijscy to prawie o całe 3 lata! Artykuły dotyczące tych badań opublikowane zostały na stronie internetowej British Medical Journal. Naukowcy przypuszczają, że wśród czynników, które to sprawiają, wyróżnić można wprawdzie te genetyczne, ale dodać również należy aktywność fizyczną i zdrowy styl życia. Eksperci ci przekonują, że każdy z nas może sobie takie dłuższe życie zagwarantować, pod warunkiem, że tygodniowo poświęci przynajmniej 150 minut na wysiłek o średniej lub dużej intensywności.


Na zdjęciu: Ildefons Lima jeszcze nie zamierza kończyć kariery.

Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus