Babskim okiem. Nie samym sportem

Co robią słynni sportowcy poza uprawianiem swej ukochanej dyscypliny i kiedy skończą już swą przygodę ze sportem? Nie zawsze to wiemy, a bardzo często są to rzeczy nad wyraz ciekawe. No to poplotkujmy trochę i dowiedzmy się kto z nich i jak radzi sobie na przykład w świecie biznesu.


Przeglądając doniesienia agencyjne dowiedzieć się więc można, że trzykrotny mistrz olimpijski w snowboardzie, Amerykanin Shaun White, na rynku nieruchomości radzi sobie zdecydowanie gorzej niż w lodowej rynnie. Właśnie sprzedał willę z basenem, kupioną w Malibu za 11 milionów dolarów i stracił na tym interesie aż 3 miliony… Kiepsko. Jak z tego wynika, ręki do interesów to on nie ma.

Ale jego koleżankom idzie już znacznie lepiej. Z zainteresowaniem przeczytałam właśnie informację o tym, jak to jego rodaczka, trzykrotna mistrzyni olimpijska w pływaniu, Natalie Coughlin, została producentką… win. Jak podała Polska Agencja Prasowa, była sportsmenka osobiście dogląda szczepów winorośli, pobiera próbki owoców i nawet projektuje etykiety na butelki. Ale to, że zajęła się produkcją win nie było przypadkiem. Jej rodzina mieszkała przecież kiedyś w pobliżu słynnej doliny Napa Valley, znanej z uprawy winorośli. Już wcześniej zadbała też o swą edukację w tym względzie, zapisując się na zajęcia z enologii – to taki dział nauki zajmujący się sposobami produkcji wina – na Uniwersytecie Kalifornijskim w Davis. Ale jak sama mówi, większość merytorycznej wiedzy czerpała z praktyki, czyli pracy u boku swej przyjaciółki Shainy Harding, z którą ten interes prowadzi. A to, że znakomicie pływa, tylko jej w tym… pomaga. Bo proces fermentacji wymaga, aby winogrona ze szczepu Pinot Noir po zebraniu mieszać dwa razy dziennie. A ona ma przecież długie i silne ręce, jakby do tego stworzone, więc potrafi dobrze zamieszać. A że w pewnym sensie ta czynność przypomina pływanie, to sprawia jej to na dodatek ogromną radość. Może bowiem pogodzić przyjemne z pożytecznym.


Czytaj jeszcze: Babskim okiem. Trochę nam… przybyło

A wiecie co w wolnym czasie robi bramkarka hokejowej reprezentacji Kanady? Shannon Szabados, dwukrotna mistrzyni olimpijska o węgierskich korzeniach, napisała i zilustrowała książeczkę dla dzieci. W sierpniu została mamą i sama postanowiła napisać ją dla swej córeczki. Cel jaki jej przy tym przyświecał, to zachęcenie rodziców i dzieci do wspólnej aktywności sportowej. Książeczka nosi tytuł „Każdy króliczek kocha grę”, a na jej okładce podziwiać można królika-hokeistę, stojącego w bramce, ubranego w strój reprezentacji Kanady. Żeby jednak nie promować wyłącznie hokeja, Shannon wokół owego króliczka umieściła przedmioty kojarzące się też z innymi sportami, więc piłki do koszykówki czy tenisa… Jestem pewna, że dla maluchów i ich rodziców będzie to znakomita zachęta do uprawiania sportu.


Na zdjęciu: Shaun White głowy do robienia interesów, niestety, nie ma. Ale jego koleżanki już jak najbardziej.

Fot. PressFocus.pl